Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Agnieszka Frykowska wpadła w depresję, miała myśli samobójcze. Dziś funkcjonuje pod innym imieniem, jej życie zmieniło się o 180 stopni
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 14.10.2022 14:53

Agnieszka Frykowska wpadła w depresję, miała myśli samobójcze. Dziś funkcjonuje pod innym imieniem, jej życie zmieniło się o 180 stopni

Agnieszka Frykowska
fot. TRICOLORS/East News

Agnieszka Frykowska znana jako „Frytka” po niechlubnym udziale w „Big Brotherze” przeszła prawdziwe piekło. Wpadła w depresję, a nawet zmagała się z myślami samobójczymi. Po wszystkim porzuciła dawne życie i imię. Przed laty zasłynęła jako skandalistka, dziś jest nie do poznania. 

Widownia poznała ją, jako „Frytkę”. Agnieszka Frykowska zwojowała media jako uczestniczka 3. edycji „Big Brothera”, choć z pewnością nie był ro rodzaj sławy, którego pragnęła. Celebrytka szokowała na ekranie swoim słownictwem i zachowaniem, a jej los przypieczętowała niefortunna, erotyczna scena w jacuzzi.

Dziś ma 45 lat i otwarcie mówi o tym, co przeszła. To z pewnością jedna z największych metamorfoz w historii polskiego show-biznesu.

Agnieszka Frykowska przez lata słyszała kpiny i wyzwiska. Wreszcie zniknęła z mediów

20 lat temu na temat słynnej „Frytki” rozpisywały się media w całej Polsce. Miała niewiele ponad 20 lat, kiedy wystąpiła w „Big Brother 3. Bitwa”, a niechlubna scena w jacuzzi zmieniła jej życie w istne piekło, mimo iż zarówno ona, jak i jej kochanek Łukasz „Ken” Wiewiórski zaprzeczali, jakoby rzeczywiście doszło do stosunku. Nastrój miał bowiem zniszczyć operator kamery, który z rozpędu uderzył w szkło weneckie.

Medialny szum sprawił, że Agnieszka Frykowska jako jedna z niewielu uczestników show pojawiała się w nagłówkach jeszcze długo po zakończeniu serii. Na tym jednak się nie skończyło, bo już rok po występie wzięła udział w 3. a następnie 4. odsłonie programu „Bar”.

Mimo ogromnych kontrowersji i fali hejtu wydawało się, że celebrytka nie odczuła ciężaru popularności, kiedy jeszcze w 2006 roku prowadziła interaktywne „Gierki nocne”, a później nawiązała nawet współpracę ze stacją „Tele 5”.

Jej poczynania były szeroko komentowane i nawet inna skandalistka, Jola Rutowicz w rozmowie z portalem „Gazeta” z 2008 roku nie szczędziła niewybrednych określeń w kierunku koleżanki z branży. I choć sama nie cieszyła się zbyt dobrą sławą, wielu widzów przyznawało jej rację.

Nic dziwnego, że „Frytka”, osaczona przez taką ilość krytyki, wpadła w prawdziwe kłopoty. Po wszystkim zerwała z show-biznesem i zniknęła z nagłówków. Kiedy wróciła, była kompletnie inną osobą — z nowym imieniem.

Agnieszka Frykowska miała myśli samobójcze. Po latach porzuciła dawne życie, a nawet własne imię

Przełom nastąpił już w 2010 roku. To wtedy Agnieszka Frykowska zmieniła imię na takie, o którym zawsze marzyła, a które nie było połączone z żadnym skandalem — Maja. Jej życie wykonało gwałtowny obrót. Dołączyła do Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego i… rozpoczęła misję.

W rozmowie z Piotrem Kraśką i Kingą Rusin celebrytka otwarcie poparła swoje słowa, że nie żałuje przeszłości, ponieważ gdyby nie jej błędy, nie dostąpiłaby nawrócenia. Wprost przyznała, że z dumą patrzy w przeszłość i teraz jej nową misją w show-biznesie jest głoszenie boskiego przesłania.

Dopiero teraz otworzyła się też na temat tego, jak dramatyczne skutki miała dla niej burzliwa, kontrowersyjna kariera. W „Dzień dobry TVN” przyznała, że zmagała się z depresją. Był to moment, kiedy jej życie wisiało na włosku i mogło zależeć od jednej, pochopnej decyzji.

– Wpadłam w depresję i pogrążyłam się jeszcze bardziej w narkotykach. Cały czas byłam na haju. Co jakiś czas w mojej głowie pojawiały się myśli samobójcze. […] Ludzie wyzywali mnie od prostytutek, a ja nie mogłam się nawet obronić – wyznała.

Potwierdziła to w rozmowie z Katarzyną Olubińską.

Stwierdziłam, że chyba fajnie by było, jak bym ze sobą skończyła. […] miałam myśli samobójcze.

Aż trudno uwierzyć w przemianę, jaka zaszła w byłej gwieździe „Big Brothera”. Echa dawnych skandali nadal pobrzmiewają w mediach, a dawna „Frytka” z pewnością podejmowałaby próby odgryzania się hejterom. Jednak „Maja Frykowska” najwyraźniej znalazła oparcie w wierze i potrafi spojrzeć na samą siebie z dystansu.

Agnieszka Frykowska

 

Wyświetl ten post na Instagramie

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
  2. Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
  3. Co dzieje się z Heniem z „Chłopaków do wzięcia”? W końcu znalazł miłość, para ma jednak dziwny problem

Źródło: Viva!