Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Aldona z "Chłopaków do wzięcia" ma dość, opowiedziała o tym, co musi znosić. "Nie mam już siły"
Michał Fitz
Michał Fitz 20.04.2023 22:14

Aldona z "Chłopaków do wzięcia" ma dość, opowiedziała o tym, co musi znosić. "Nie mam już siły"

Aldona
fot. kadr z programu "Chłopaki do wzięcia"

Od wielu lat bohaterem programu “Chłopaki do wzięcia” jest Stefan. Ten jakiś czas temu wreszcie znalazł miłość u boku Aldony, z którą spodziewa się dziecka. Niestety, kobieta nie może za bardzo cieszyć się z tego faktu, ponieważ boryka się z wielkim hejtem.

Jak sama twierdzi, prowodyrką takiego stanu rzeczy ma być siostra Stefana, z którą jest poważnie skłócona.

"Chłopaki do wzięcia": Co przeżywa Aldona?

Ukochana Stefana udzieliła ostatnio obszernej wypowiedzi dla “Telemagazynu”, w której rozwinęła wątek hejtu i pomówień, z którymi musi walczyć. Jak twierdzi, wszystkiemu ma być winna pewna społeczność z Facebooka, która się na nią uwzięła.

- Chodzi o grupę „Jaka piękna patologia”. Wymyślają coraz to nowe historie na mój temat, bez pokrycia, bez dowodów. Jestem bezradna, nie wiem, co mam robić. […] To, co się tam dzieje na tej grupie to już nie jest hejt. To są oszczerstwa i pomówienia — żaliła się Aldona.

Adam Małysz ma problemy ze zdrowiem. Trwają badania, "nie chcę o tym mówić publicznie"

"Chłopaki do wzięcia": Co jest zarzucane Aldonie?

Uczestniczka programu “Chłopaki do wzięcia” faktycznie może być poważnie zasmucona, bo to, co się o niej pisze, to nie są drobne przytyki czy zwykłe wyzwiska. Internauci zarzucają jej chociażby prostytucję. Mało tego, ma być też matką dziecka, którego ostatecznie się wyrzekła.

Sama twierdzi, że to wierutne bzdury, które nie mają nic wspólnego z prawdą. Boi się, że w efekcie może dojść do tragedii, bo bardzo źle znosi to także jej rodzina, a ona sama potrafi reagować agresywnie i pochopnie.

- Wiem, że to zły sposób reakcji, ale pomagało mi, bo wyrzucałam emocję. Teraz to wszystko duszę w sobie. Tylko jak długo dam jeszcze radę? - kwituje zdesperowana kobieta.

"Chłopaki do wzięcia": Internauci stają przy swoim

Wspomniany wyżej portal postanowił skontaktować się także z administratorką skonfliktowanej z Aldoną grupy. Kobieta zarzeka się, że to, co ukochana Stefana nazywa pomówieniami, to historie poparte faktami. Rzekomo jest w kontakcie z ojcem porzuconego przez Aldonę dziecka.

Dodatkowo administratorka powiedziała, że Aldona obrażała i groziła zarówno jej, jak i innym członkom jej grupy. Podkreśliła, że ma wszystko udokumentowane w postaci nagrań i zrzutów ekranu. Nic więc nie wskazuje na to, by konflikt miał wygasnąć.

Zobacz post:

Źródło: Telemagazyn

Powiązane
Joanna Bartel i Krzysztof Hanke
Czy dogadasz się ze Ślązakami? Nie każdy poradzi sobie z tym quizem