Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Anna Dymna zalana łzami na pogrzebie. Dawno nie widzieliśmy jej w takiej rozpaczy. Zmarła osoba bliska jej sercu
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 18.01.2024 17:10

Anna Dymna zalana łzami na pogrzebie. Dawno nie widzieliśmy jej w takiej rozpaczy. Zmarła osoba bliska jej sercu

Anna Dymna
Anna Dymna nie była w stanie powstrzymać łez podczas pogrzebu. Fot. Piotr Molecki/East News, Goniec

Śmierć ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego poruszyła całą Polskę. Odejście duchownego było szczególnie trudnym przeżyciem dla Anny Dymnej, która prywatnie przyjaźniła się ze zmarłym. Aktorka z trudem powstrzymywała łzy, gdy wypowiadała się na jego temat w telewizji. Jak zachowywała się na pogrzebie księdza? W chwili, gdy postanowiła zabrać głos, emocje uderzyły w nią ze zdwojoną siłą. 

Anna Dymna ciężko przeżyła odejście przyjaciela

9 stycznia 2024 roku zmarł ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny był jednym z najlepiej znanych księży w Polsce, wszystko przez jego godną podziwu postawę oraz wieloletnie zaangażowanie w pomoc osobom zmagającym się z niepełnosprawnościami. To właśnie dzięki swojej działalności duchowny odnalazł wspólny język z Anną Dymną, która w dzień jego śmierci wystąpiła w wydaniu “Faktów” na TVN. 

Aktorka pojawiła się na antenie prywatnego nadawcy, by wspomnieć zmarłego ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Widzowie od razu zauważyli, że jego odejście jest dla Anny Dymnej wielkim ciosem. Podczas rozmowy z prowadzącym artystka nie była w stanie ukryć łez.

Ufaliśmy sobie bardzo... – mówiła drżąco.

Jak wobec tak silnych emocji aktorka zachowywała się na pogrzebie przyjaciela?

Projekt bez nazwy - 2024-01-18T160942.342.png
Anna Dymna ciężko przeżyła odejście ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Fot. kadr z “Faktów” TVN
Projekt bez nazwy - 2024-01-18T160915.272.png
Anna Dymna ciężko przeżyła odejście ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Fot. kadr z “Faktów” TVN
Tragiczne sceny na pogrzebie. Rodzina zobaczyła, co jest w trumnie i była w szoku. Zaczął się koszmar Anna Dymna w końcu wyznała prawdę o swoim synu! Niektórzy są w szoku. „Żmija wykarmiona…”

Przejmujące sceny na pogrzebie

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski był inspiracją dla kapłanów oraz wzorem do naśladowania dla wszystkich wiernych. Na jego pogrzebie, który odbył się 17 stycznia 2024 roku w kościele św. Brata Alberta, pojawiły się nieprzebrane tłumy. Wśród żałobników nie zabrakło rodziny duchownego oraz wiernych, a także oddanych przyjaciół. Jednym z nich okazał się Paweł Kukiz, który tuż przed rozpoczęciem uroczystości zabrał głos w krótkim wywiadzie:

Był człowiekiem niepokornym, ale nie niepokornym dla samej niepokorności, tylko zawsze był cel, do którego szedł. To były cele i duchowe, i tożsamościowe – wspomniał zmarłego w rozmowie z dziennikarką RMF FM.

Okazuje się, że na zabranie głosu w trakcie pogrzebu zdecydowała się Anna Dymna. Aktorce ciężko było ukryć żal kilka dni temu na łamach “Faktów” TVN. Co tym razem zdecydowała się powiedzieć o ks. Tadeuszu Isakowiczu-Zaleskim? Aktorka ponownie zalała się łzami…

Projekt bez nazwy - 2024-01-18T163457.963.png
Pogrzeb ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Fot. youtube.com/@goniecredakcja

ZOBACZ TEŻ: Anna Dymna obrażana na ulicy. "Ładna byłaś, a dziś co?". Porażające, co wykrzyczała osoba

Anna Dymna zalała się łzami na pogrzebie

Anna Dymna zdecydowała się zabrać głos na pogrzebie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Głównym celem jej przemówienia było podkreślenie, jak wiele dobrego zrobił kapłan i jak wielką inspiracją może stać się dla tych, których pozostawił. Zebrani od razu zauważyli, że jej zachowanie świadczy o tym, jak bliską relację utrzymywała z kapłanem.

Słowa dzisiaj są małe i bezradne. Tak trudno cokolwiek powiedzieć...Dlatego będę mówić do Tadzika – zaczęła przemówienie Dymna.

Opowiedziała, jakie plany dobroczynnej współpracy na przyszłość dzieliła z duchownym. Podkreśliła, że przez całe życie angażował się w pomoc osobom z niepełnosprawnościami, którym nigdy nie dawał odczuć, że są w czymkolwiek od niego gorsi.

Tadzik nauczył nas miłości. Po prostu. Wiemy, że nas kocha i on też wie, że my go kochamy – podsumowała z trudem artystka, po czym odczytała wiersz o przyjaźni.

Źródło: Goniec

Tagi: anna dymna