Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Barbara Kurdej-Szatan wszystko wyjawiła. Wykorzystano jej córkę
Julia Bogucka
Julia Bogucka 13.03.2024 11:16

Barbara Kurdej-Szatan wszystko wyjawiła. Wykorzystano jej córkę

Barbara Kurdej-Szatan
Fot. KAPiF

Polska aktorka od dłuższego czasu ma pod górkę. Wciąż ciągnie się za nią sprawa kontrowersyjnego wpisu dotyczącego straży granicznej. Niedawno w szczerym wywiadzie opowiedziała o hejcie, jakiego doświadczyła w swojej karierze medialnej. Odniosła się również od przykrej sytuacji, która spotkała jej córkę.

Barbara Kurdej-Szatan od lat mierzy się z hejtem

W ostatnim czasie polska aktorka udzieliła “Faktowi” szczerego wywiadu na temat przykrości, które spotykają ją w sieci. Wiele czasu poświęcono hejtowi, który, choć apogeum osiągnął po opublikowaniu przez Barbarę Kurdej-Szatan kontrowersyjnego wpisu o straży granicznej, ciągnie się za nią, odkąd stała się rozpoznawalna. 

Myślą, że w internecie można wszystko i że mogą sobie pozwolić na wszystko i że są anonimowi, a nie są anonimowi, tylko że jeżeli ktoś wysyła takie okrutne wiadomości czy nawet groźby śmierci, to ta druga osoba, która je otrzymuje, musiałaby się zawziąć i iść z tym na prokuraturę czy na policję i po prostu poświęcić temu swój czas. Nie każdemu się chce. Niektórzy to po prostu olewają - opowiadała aktorka “Faktowi”.

Choć czasem hejt, który spadał na Barbarę Kurdej-Szatan dotyczył takich spraw jak wygląd czy brzmienie jej głosu, aktorka przyznaje, że czasem przybierał niebezpieczną  formę i wywoływał w niej lęk.

KAPIF_oryginal_K1175528F.jpg
Fot. KAPiF
Barbara Kurdej-Szatan o tym, co zrobił jej Ziobro Roztrzęsiona Barbara Kurdej-Szatan nie chciała wyjść na scenę. Ujawniła powód

Barbara Kurdej-Szatan została oszukana

Aktorka zwraca uwagę na to, że hejt może popchnąć wiele osób do drastycznych kroków. Szczególnie taka forma nieuzasadnionej krytyki i ataku, która zawiera groźby, poniża lub przekracza granice prywatności i przyzwoitości, sprawiła, że osoby o niższej wytrzymałości psychicznej posunęły się nawet do samobójstwa. Wtedy Barbara Kurdej-Szatan przeszła do historii, która spotkała ją przed laty.

(…) lata temu powstał jakiś profil na Instagramie, gdzie ktoś podszywał się za mnie i wrzucał zdjęcia mojej córki, która była malutka. Wtedy nigdzie nie było zdjęć mojej córki. Były tylko na moim prywatnym Facebooku i ten ktoś w jakiś sposób się podpiął i jakoś dotarł do tych zdjęć. Zaczął je wrzucać i pisać, że to moja córeczka.

Wykradanie prywatnych zdjęć i podszywanie się pod osoby publiczne to kolejna rzecz, z którą muszą mierzyć się gwiazdy. Czasem może to skutkować tragicznymi zdarzeniami, jak na przykład nachodzenie w osobistym mieszkaniu i uprzykrzanie codziennego życia. Wrażliwość na wizerunek dzieci w Internecie, szczególnie w dobie tak rozwiniętej sztucznej inteligencji, również jest wskazana.

ZOBACZ TEŻ: Barbara Kurdej-Szatan wstawiła wpis po wyborach. Wybuchła afera, rozpętała się prawdziwa burza w komentarzach

Tak Barbara Kurdej-Szatan została potraktowana przez służby!

W dalszej części wywiadu aktorka opowiada o tym, jak ze wspomnianym wcześniej problemem podszywania się postanowiła pójść na policję. Tam nie otrzymała pomocy ze strony służb, wręcz przeciwnie, funkcjonariusze wyśmiali jej zgłoszenie

Czułam się totalnie zlekceważona i w ogóle nie podeszli do tego poważnie. Myślę, że minęło z 8 czy nawet 9 lat. Teraz to podejście się zmieniło i bardzo się cieszę, że już się poważniej podchodzi do takich rzeczy w Internecie, które są po prostu oszustwami, czy też niebezpiecznymi wiadomościami i groźbami - podsumowała Barbara Kurdej-Szatan.

Jak podkreśla aktorka, dziś podejście do przestępstw i wykroczeń dokonywanych w sieci jest zupełnie inne. Należy cieszyć się, że zlekceważenie przez policję zgłoszenia nie doprowadziło do eskalacji problemu, a co za tym idzie, zdarzeń, których nie można by było cofnąć.

KAPIF_oryginal_K1149102F.jpg
Fot. KAPiF