Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Cichopek wcale nie chciała wyjść za Hakiela?
Julia Bogucka
Julia Bogucka 09.02.2024 21:56

Cichopek wcale nie chciała wyjść za Hakiela?

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel
TRICOLORS/East News, CanvaPro

Minęło już trochę czasu od momentu, w którym dowiedzieliśmy się o rozstaniu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Niedługo później media obiegła informacja o związaniu się prezenterki z Maciejem Kurzajewskim, z którym przez pewien czas dzieliła kanapę w “Pytaniu na Śniadanie”. Jakiś czas temu wrócono jednak pamięcią do ślubu z tancerzem, podczas którego wydarzyło się coś intrygującego. 

Katarzyna Cichopek i związek z Marcinem Hakielem

W 2005 roku Katarzyna Cichopek wzięła udział w drugiej edycji “Tańca z Gwiazdami” gdzie tworzyła parę z tancerzem Marcinem Hakielem. Współpraca na parkiecie musiała się im wyjątkowo spodobać, ponieważ coś ewidentnie między nimi zaiskrzyło. Po programie zostali parą i planowali ze sobą długie i szczęśliwe życie. Ich ślub odbył się w 2008 roku w Zakopanem, a w kolejnym roku urodził im się syn Adam. Kilka lat później doczekali się również córki — Heleny.

EN_01393144_0339.jpg
Źródło: TRICOLORS/East News

Ich małżeństwo dosyć szybko dosięgnął pierwszy punkt krytyczny, a dotyczył on kwestii finansowych. Para zaciągnęła gigantyczny kredyt na dom we frankach szwajcarskich krótko przed globalnym kryzysem. W związku z tym raty zaczęły rosnąć, a Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zostali zmuszeni do przeniesienia się do mniejszego lokalu, aby związać koniec z końcem. Mimo to ich małżeństwo przetrwało do 2022 roku i rozpadło się z zupełnie innego powodu.

Katarzyna Cichopek wydała pilne oświadczenie. Padła ofiarą oszustów, dopuścili się okropnych czynów Balsam na serce, ale klęska dla wizerunku? „Jest Pan żenujący”. Po tym, co wrzucił Hakiel, fani mieszają go z błotem

Katarzyna Cichopek zostawiła męża dla Kurzajewskiego

W tym okresie zaczęły krążyć pierwsze plotki o romansie Katarzyny Cichopek z Maciejem Kurzajewskim. On również miał wtedy wieloletnią partnerkę, co tylko dodawało do całej sytuacji kolejne emocje. Jak się okazało, krótko po tym, kiedy oboje poinformowali opinię publiczną o zakończeniu poprzednich związków, ogłosili, że są parą. Oficjalnie dowiedzieliśmy się o tym w październiku 2022 roku, co oznacza, że sielanka trwa już ponad rok.

Wszystko wskazuje na to, że miłość kwitnie, ponieważ pod koniec ubiegłego roku media obiegła wiadomość o tym, że Maciej Kurzajewski oświadczył się Katarzynie Cichopek. Prezenterka ujawniła to na Instagramie za pomocą sklejki fotografii relacjonujących minione dwanaście miesięcy. Nieznana jest jeszcze oficjalna data ślubu, na te informacje musimy jeszcze poczekać.

ZOBACZ TEŻ: Kurzajewski przyłapany z Dodą! Co na to Cichopek? Czy o „frajdzie ze spotkania z królową” wie jego wybranka?

Kulisy ślubu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela

A skoro o ceremonii zaślubin mowa, warto wrócić pamięcią do pierwszej uroczystości Katarzyny Cichopek, jeszcze z poprzednim partnerem — Marcinem Hakielem. Ich ślub odbył się w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem i był niezwykle wyjątkowym wydarzeniem. Jak się okazuje, na jak najbliższy termin nalegał tancerz.

“To on nalegał na ślub, mnie małżeństwo nie było potrzebne do szczęścia. Miałam u boku mężczyznę, z którym lubiłam spędzać czas, podróżować i to mi wystarczyło. Uważałam, że jest dobrze tak, jak jest. Ale dla Marcina małżeństwo było ważne i w końcu mnie przekonał. Długo nie mogłam sobie zdać sprawy z tego, że to wszystko dzieje się naprawdę”

- zdradziła prezenterka miesięcznikowi  “Pani”.

Kulisy ceremonii są dość interesujące. W tej samej rozmowie Katarzyna Cichopek zdradza bowiem, że z jej głosu można było wyczytać pewnego rodzaju zawahanie się. Jak twierdzi, uwagę na to zwrócił jej brat.

"Pojawiło się wiele znaków zapytania. Potem sama siebie uspokoiłam tym, że co prawda nikt nie może dać mi gwarancji, że to się uda, ale przecież lubię wyzwania. Gdy składałam przysięgę, słowa grzęzły mi w gardle ze wzruszenia. Mój brat żartował potem, że przy 'wierności' dziwnie zadrżał mi głos (...). Przez jakiś czas ciążyła mi ta obrączka na palcu. Patrzyłam na nią i myślałam: Jak to, nie jestem już wolna, wypadłam z obiegu, to już koniec? A przecież byłam szczęśliwa, więc nie rozumiałam, czemu takie pytania przychodzą mi do głowy"

Może gdyby aktorka posłuchała głosu serca, do ślubu nigdy by nie doszło. Należy mieć nadzieję, że podobnych odczuć nie będzie miała, kiedy stanie na ślubnym kobiercu z Maciejem Kurzajewskim.