Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Czarne owce we wsi". Sąsiedzi wyjawili, co działo się u Pauliny i Piotra G. z Czerników
Sara Karmańska
Sara Karmańska 23.09.2023 20:59

"Czarne owce we wsi". Sąsiedzi wyjawili, co działo się u Pauliny i Piotra G. z Czerników

Tragedia w Czernikach wstrząsnęła Polską, fot. Google maps, Canva/vmargineanu, Getty Images Pro
Tragedia w Czernikach wstrząsnęła Polską, fot. Google maps, Canva/vmargineanu, Getty Images Pro

Kilka dni temu Polską wstrząsnęła ogromna tragedia, do której doszło w Czernikach w województwie pomorskim. Policja odkryła w piwnicy jednego z domów zwłoki trzech niemowląt, z których najmłodsze urodziło się zaledwie około trzech tygodni temu. Do zbrodni przyznała się Paulina G., która ujawniła policji, że morderstw dokonywała wraz ze swoim ojcem. 

Tragedia w Czernikach wstrząsnęła Polską

20-letnia Paulina G. i jej 57-letni ojciec Piotr G. z Czerników od kilku lat pozostawali w kazirodczym związku. Wszystko wyszło na jaw, gdy koleżanka z pracy Pauliny zainteresowała się jej dzieckiem, które jak sądziła przyszło już na świat. Jej współpracownica zaprzeczyła jednak, że jest matką. Gdy badanie lekarskie wykazało co innego, skonfrontowana z prawdą kobieta ujawniła policji straszliwą prawdę. 

Zdradziła, że od kilku lat pozostaje w kazirodczym związku z własnym ojcem, któremu urodziła dwoje dzieci. Oba noworodki po porodzie zostały przez nich zabite i zakopane w piwnicy. Policja odnalazła w niej jeszcze jedno ciało niemowlęcia, które zdaniem śledczych poniosło śmierć z rąk Piotra G., który był także jego ojcem. Matką trzeciego z dzieci miała być jednak jedna z sióstr Pauliny.

Lech Wałęsa pogrążony w żałobie, odeszła Donata."Była cudowną osobą”

Mieszkańcami Czerinków wstrząsnęła niepojęta zbrodnia

Zgodnie z doniesieniami rodzina Piotra G.  z Czerników liczy aż 12 dzieci. Mężczyzna miał mieć kazirodcze związki z co najmniej dwiema ze swoich córek. Na mężczyznę przed 12 laty wpłynął donos w sprawie niewłaściwych relacji z córkami, ale śledztwo wówczas niczego nie wykazało, a dziewczyna zaprzeczyła. Piotr G. miał także krzywdzić swojego 24-letniego syna z niepełnosprawnością. Damian obecnie przebywa w bezpiecznym ośrodku. 

Także mieszkańcy Czerników nie mają dobrego zdania o rodzinie, w której doszło do tej niewyobrażalnej zbrodni. „Faktowi” udało się porozmawiać z niektórymi z nich, jak donosi tabloid – nie są całą sprawą zbytnio zaskoczeni.

Mieszkańcy Czerinków w gorzkich słowach o rodzinie

Oliwy do ognia tylko dolewa lokalizacja domu rodziny w Czernikach. Ich dom stoi bowiem najbliżej krzyża, który jest ważny dla lokalnej społeczności. Mieszkańcy Czerników są zdania, że w sercach rodziny Piotra G. nie było Boga i byli lokalnymi czarnymi owcami.

Oni byli czarnymi owcami we wsi. W ogóle w niedzielę do kościoła na mszę nie chodzili i na pogrzeby.

Nie tylko msze omijali. Nigdy nie wpuszczali księdza po kolędzie. Nie jeździli na grób żony Piotra i matki Pauliny. Dbali o niego tylko jej rodzice.

Źródło: Fakt