Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ewa z "Sanatorium miłości" dogadza sobie w stolicy. Nie mogła oprzeć się pysznym słodkościom
Michał Fitz
Michał Fitz 21.03.2023 18:30

Ewa z "Sanatorium miłości" dogadza sobie w stolicy. Nie mogła oprzeć się pysznym słodkościom

Sanatorium miłości
fot. instagram.com/ewa_stiarz_lea

Ewa zyskała popularność w ostatnim sezonie “Sanatorium miłości”. W show co prawda nie znalazła miłości, ostatecznie nie ulegając zalotom Józefa, ale na pewno odżyła. Widać to po jej ostatniej aktywności. Pojawia się na różnych wydarzeniach i w drogich, przyjemnych lokalach.

Na swoim Instagramie udostępniła filmik z restauracji Magdy Gessler. Jak smakowało jej jedzenie?

Ewa z "Sanatorium miłości" w blasku fleszy

Ewa świetnie czuła się przed kamerami w trakcie nagrywania “Sanatorium miłości”, więc nic dziwnego, że i teraz szuka się w blasku fleszy. W mediach społecznościowych publikuje zdjęcia z wydarzeń, na których się pojawia. Niedawno wraz z innymi kuracjuszami przyszła na premierę perfum Ewy Zabatani.

Po innych materiałach, które opublikowała, widać również, że pojawiła się na wydarzeniu branżowym kliniki La Perla. Na innym zdjęciu pozuje z kolei z Magdą Narożną znaną z zespołu “Piękni i młodzi”.

"Rolnicy. Podlasie": Andrzej z Plutycz potrzebuje pomocy. Aż ściska za serce, kto się u niego pojawił

Ewa Sitarz u Magdy Gessler

Ewa wrzuciła do mediów społecznościowych obszerną relację z wizyty w cukierni Magdy Gessler. Zamówiła w niej malinową drożdżówkę. Jak podkreśla, nie była ona zbyt duża, co zresztą widać na nagraniu, ale też przynajmniej nie tak droga, jak słyszała. Zapłaciła za nią 12 złotych. Czy była tego warta. Sądząc po ocenie kuracjuszki, jak najbardziej

- Drożdzóweczkę po prostu połknęłam z wielką przyjemnością. Niebo w buzi. Było warto wejść do cukierni Pani Magdy Gessler — opowiadała zachwycona uczestniczka „Sanatorium miłości”.

Ewa zatrzymała się w Warszawie

Ewa na co dzień nie mieszka w stolicy. Po programie bywa w niej jednak częściej z uwagi na wydarzenia, na które jest zapraszana. Niewykluczone zresztą, że te będą się w najbliższym czasie mnożyć, bo kuracjuszka czuje się przed kamerą i obiektywem własnego telefonu jak ryba w wodzie i śmiało może kontynuować karierę po show.

Póki co pomocną dłoń ma do niej wyciągać jej przyjaciółka Iwona, u której Ewa zatrzymała się, gdy ostatnio była w Warszawie. Niewykluczone jednak, że niedługo seniorka będzie musiała pomyśleć o bardziej stabilnym rozwiązaniu.

Zobacz post:

Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?