Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ogromna wpadka w „Familiadzie”. Prowadzący próbował ratować sytuację, było coraz gorzej

Ogromna wpadka w „Familiadzie”. Prowadzący próbował ratować sytuację, było coraz gorzej

Familiada
fot. kadr z programu „Familiada”

Wpadki w programie Familiada to już praktycznie norma. W ostatnim odcinku popularnego teleturnieju też nie obyło się bez potknięć. Jeden z uczestników zaliczył niezłą gafę. Choć Karol Strasburger próbował ratować mężczyznę z opresji, nie udało się.

Familiada od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. W niedzielnym odcinków jeden z uczestników musiał wytypować rodzaj miodu pszczelego. Pytanie sprawiło mu nie lada trudność.

Familiada – wpadka uczestnika

Choć Familiada emitowana jest już w TVP od lat 90., to wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością. Niedzielne popołudnie bez Karola Strasburgera dla wielu wydaje się niemożliwe. Nie dość, że prowadzący opowiada za każdym razem żarty, to jeszcze można pośmiać się z zabawnych wpadek uczestników.

A tych nie brakuje. Nawet w ostatnim odcinku jeden z uczestników nagimnastykował się, aby odpowiedzieć na pytanie. Nawet pomoc Karola Strasburgera okazała się mało przydatna, choć prowadzący delikatnie nagiął zasady show.

W niedzielnym odcinku programu Familiada uczestnicy mieli odgadnąć rodzaje miodu pszczelego. Dla jednej z drużyn zadanie nie było tak proste jak mogłoby się początkowo wydawać. Schody zaczęły się już na samym początku.

Familiada – pytanie o miód

Kiedy przy kokpicie Karol Strasburger zapytał o rodzaj miodu pszczelego, uczestniczka postawiła na miód wielospadowy. Prowadzący dał jej szansę na poprawę, a kobieta z chęcią zmieniła odpowiedź na miód wielosłodowy. Niestety wskazanie okazało się błędne.

Gdy na tablicy pojawiła się większość poprawnych odpowiedzi takich jak miód rzepakowy, lipowy, wielokwiatowy, spadziowy, czy gryczany, walka toczyła się o najwyżej punktowaną odpowiedź. Drużyna Agentów po naradzie zdecydowała się na miód z mniszka lekarskiego, który potocznie nazywany jest też mleczem.

Kapitan nie potrafił jednak wyartykułować tego, co miał na myśli. Początkowo mówił o miodzie mieszkowym. Prowadzący pozwolił mu jednak zmienić odpowiedź na miód meszkowy. Pomoc Karola Strasburgera okazała się zbędna, ponieważ ankietowani i tak nie wskazali takiej odpowiedzi.

Nic dziwnego! W końcu miody takie jak mieszkowy czy meszkowy nie istnieją. Uczestnikowi najprawdopodobniej chodziło o miód mniszkowy. Jednak i to nie o ten chodziło ankietowanym.

Po chwili okazało się, że w zestawieniu na miejscu pierwszym znalazł się miód akacjowy. Na tę odpowiedź postawiło aż 31 osób. Trzeba jednak przyznać, że pytanie nie należało do najłatwiejszych i nic dziwnego, że uczestnikom sprawiło problem.

Na przestrzeni lat Familiada zaliczyła niejedną wpadkę, o pozostałych możecie poczytać >tutaj<.

Poniżej możesz zobaczyć wideo z odcinka programu Familiada.

Zobacz wideo:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum: