Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Filip Chajzer pobladł, gdy dostał paragon na wczasach. Zamówił tylko jedną rzecz, spojrzał na kwotę i go zamurowało
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 05.06.2023 07:46

Filip Chajzer pobladł, gdy dostał paragon na wczasach. Zamówił tylko jedną rzecz, spojrzał na kwotę i go zamurowało

Filip Chajzer
fot. KAPiF, instagram.com/filip_chajzer

Wzrost inflacji staje się coraz bardziej odczuwalny i doskwiera Polakom. Ceny niektórych usług czy produktów potrafią nieźle zaskoczyć, o czym przekonał się przebywający w popularnym uzdrowisku Filip Chajzer. 

Cena zakupionego przez niego gofra powala na łopatki. Ciężko jest sobie wyobrazić, że teraz tyle trzeba będzie zapłacić za nasz ulubiony nadmorski deser. Już zaczynamy oszczędzać…

Filip Chajzer wypoczywa w popularnym uzdrowisku

Filipa Chajzera jako prowadzącego program “Dzień Dobry TVN” możemy oglądać na ekranach telewizorów od 2019 roku. Widzowie zdążyli przywiązać się już do sympatycznego prezentera, gdy w ten niespodziewanie ogłosił przerwę w pracy na wizji. W połowie maja podupadł na zdrowiu i zmuszony był przejść na zwolnienie lekarskie.

Dziś Filip Chajzer czuje się już znacznie lepiej. Powrócił również do prowadzenia śniadaniówki prywatnego nadawcy. W chwili wolnej od pracy prezenter znalazł też czas, by wyjechać na krótkie wakacje. W mediach społecznościowych regularnie dzieli się z fanami kadrami z wyjazdu. Jeden z nich szczególnie przykuwa uwagę. Filip Chajzer narzeka w nim na wysokie ceny gofrów!

Martyna Kupczyk nie wytrzymała, nie mogła już milczeć o Elżbiecie Romanowskiej. Ujawniła jej prawdziwe oblicze

Filip Chajzer pokazał paragon za gofra. Cena powala na kolana

To nie pierwszy raz, gdy cena nadmorskich łakoci stała się tematem internetowej dyskusji. Okazuje się, że w tym roku za gofra przyjdzie nam zapłacić jeszcze więcej, niż w poprzednim roku. Na wyjątkowo wysoką cenę za ten przysmak zwrócił uwagę Filip Chajzer. Prezenter przebywa obecnie w uzdrowisku, gdzie zdecydował się zakupić gofry z bitą śmietaną i owocami. Paragon, który otrzymał, zszokował go do tego stopnia, że zdjęcie postanowił opublikować na swoich mediach społecznościowych.

– Dawno nie kupowałem gofrów i nie wiem, na ile jest to już obowiązujący standard cenowy, ale 27 PLN za "gofera" z bitą i owocami delikatnie mnie zdziwiło… Polewę olałem — byłoby 29. Wiem, że zaraz poleci mój ulubiony tekst »na biednego nie trafiło«, tylko że za mną stała rodzina 2+3. W opcji FULL WYPAS GOFER PARTY, to będzie już 145 PLN – napisał Chajzer w opisie posta na Instagramie.

Zdjęcie Filipa Chajzera wywołało burzę w komentarzach

Post Filipa Chajzera wywołał wśród internautów wiele emocji. Jedni podzielali zdziwienie drożyzną, inni starali się przedstawić sytuację ze strony przedsiębiorcy. Ceny, które poszły do góry na skutek inflacji, nie oszczędzają nikogo.

– Brak słów. Nie kupiłabym gofra za 3 dyszki – czytamy pod postem.

– Oszaleli z tymi cenami. I ja rozumiem, ze to może być kwestia tego, że zarabiają tylko w sezonie, ale to jest masakra. Tak, wiem, mogę siedzieć w domu i nie kupować. Tylko chyba to nie o to chodzi – żalił się ktoś inny.

– Jako przedsiębiorca siedzę i płaczę. To nie nasza wina. Podnosimy ceny, żeby przetrwać, prawie każda branża kuleje – tłumaczy fanka.

– 0.5 l kremówki 11 zł, 125 g. Malin 8 zł. 300 g borówki 12 zł. Koszt jednego pracownika ponad 4000. Prąd, czynsz. I oto odpowiedź. Taniej nie da rady. Niestety – kwitują internauci.

Powiązane
Czesław Niemen, Kora
Największe przeboje PRL. Jeden z czterech nie pasuje do autora. Zgadniesz który?