Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Gosia Andrzejewicz spędza majówkę z synem i żywą kurą. To nie żart
Martyna Pałka
Martyna Pałka 01.05.2024 11:20

Gosia Andrzejewicz spędza majówkę z synem i żywą kurą. To nie żart

Gosia Andrzejewicz
fot. KAPIF; Instagram/@gosiaand

Gosia Andrzejewicz dała się poznać, jako niezwykle sympatyczna i utalentowana artystka. Mało kto wie, że prywatnie jest ona również wielką miłośniczką zwierząt. Niewiarygodne, jaki pupil mieszka u niej w domu. Czegoś takiego absolutnie nikt się nie spodziewał!

Gosia Andrzejewicz jest miłośniczką zwierząt

Wiele polskich gwiazd z dumą chwali się swoimi ukochanymi pupilami, a na ich profilach w mediach społecznościowych można znaleźć mnóstwo wspólnych fotografii z kotami lub psami. Mało kto wiedział, że Gosia Andrzejewicz również należy do grona miłośników zwierząt, choć przez długi czas nie opowiadała o tym w wywiadach.

Fani uwielbiają obdarowywać swoją idolkę różnymi prezentami, jednak nie każda gwiazda zareagowałaby pozytywnie, gdyby otrzymała od swoich zwolenników kurę i koguta! Artystka jednak wykazała się wielkim sercem do zwierząt i przygarnęła ptaki, gdy te były jeszcze pisklakami. Opiekę nad nimi, z własnej inicjatywy, przejął jej syn, Mateusz. Naszemu portalowi udało dowiedzieć się, że chłopiec był zachwycony kurą i kogutem, dlatego postanowił je wychować. Wyszło mu to zaskakująco dobrze, ponieważ zachowanie zwierząt niczym nie odbiega od innych domowych pupili!

Gosia Andrzejewicz, fot. KAPIF
Gosia Andrzejewicz jest miłośniczką zwierząt, fot. KAPIF
Gosia Andrzejewicz, fot. KAPIF
Gosia Andrzejewicz jest miłośniczką zwierząt, fot. KAPIF
Skromna mogiła, a na niej takie zdjęcie. Grób Violetty Villas od razu rzuca się w oczy Córka Ilony Ostrowskiej ma już 18 lat. Gwiazda "Rancza" dała jej nietypowe imię

Gosia Andrzejewicz ma w domu kurę

Odkąd Gosia Andrzejewicz dostała od swoich fanów kurę i koguta, ptaki stały się nowymi członkami rodziny piosenkarki. Jej syn Mateusz, który postanowił się nimi zaopiekować, jest energicznym i rezolutnym chłopcem, który zaskakuje swoją mamę nieprawdopodobnymi pomysłami. Jeszcze niedawno, z inicjatywy syna, artystka zabrała kurkę do kościoła, gdzie z okazji Wielkanocy święciła koszyczek. Tym razem Mateusz zabrał zwierzę na wycieczkę rowerową. Jak artystka reaguje na te nietypowe propozycje na spędzanie czasu z pupilem?

Mój syn Mateusz pokazał mi, jaką wielką miłością można obdarzyć zwierzęta uznawane za hodowlane, a także że zarówno kurę jak i koguta można oswoić, udomowić. Te zwierzęta są naprawdę bardzo mądre i ufne, niczym nie odbiegają od piesków czy kotków. Pomysły, aby zabierać kurkę na przejażdżki rowerowe, czy na święcenie jajek do kościoła - zawsze wychodzą od mojego syna, ja jestem nowoczesną mamą i słucham potrzeb mojego dziecka i jeżeli uznaję, że jego pomysły nie zagrażają niczyjemu życiu lub zdrowiu, a także nikogo nie krzywdzą, to się zgadzam i pomagam mu je zrealizować – powiedziała wokalistka w rozmowie z portalem Lelum.

Artystka nie ukrywa, że jest niesamowicie dumna ze swojej pociechy i tego, w jaki sposób postrzega świat. Mateusz nie tylko z chęcią odkrywa nowe rzeczy, ale też chce uczyć tego innych.

Wzruszam się, gdy widzę, że pasję do odkrywania  świata, którą chciałam w nim zaszczepić, przyjął i teraz sam chce przekazywać ją dalej, póki co swoim zwierzątkom.

Gosia Andrzejewicz
Gosia Andrzejewicz ma w domu kurę, fot. KAPIF

ZOBACZ TEŻ: Kaźmierska z synem opuściła kontynent. Tam spędzi najbliższe dni.

Jak ludzie reagują na kurę Gosi Andrzejewicz?

Gosia Andrzejewicz nie ukrywa, że widok jej synka, który spaceruje z ukochaną kurą, może wywoływać zdziwienie na twarzach przechodniów. Jak mówi gwiazda, ludzie zazwyczaj reagują śmiechem i z życzliwością pytają o to, jak udało im się tak dobrze wychować swojego pupila.

Faktycznie pupil jest nietypowy, zawsze przyciągamy uwagę. Jednak póki co spotykamy się wyłącznie z serdecznością i pytaniami jak to zrobiliśmy, że jest taka wychowana, a to przecież nie moja zasługa, tylko mojego synka! – przyznaje ze śmiechem Gosia Andrzejewicz.

W rozmowie z naszym portalem wokalistka zdradziła też jej klucz do sukcesu, związanego z odpowiednim wychowaniem ich kury domowej. Okazało się, że wszystko jest zasługą jej syna Mateusza, który od samego początku dbał o to, aby zwierzę nie sprawiało problemów.

Tak jak wspomniałam, Mateuszek wspaniale wyszkolił naszą kurkę, która potrafi zachować się w każdej sytuacji. Jednak jest to oczywiście zwierzę, więc podobnie jak z psem czy kotem, trzeba czasami przewidywać różne sytuacje. Jednak póki co, nasza kurka nigdy nie zdecydowała się na ucieczkę — dobrze jej z nami! 

Gosia Andrzejewicz 2.png
Jak ludzie reagują na kurę Gosi Andrzejewicz?, fot. Instagram/@gosiaand