Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Grał Norberta w "M jak miłość". Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską. To mówił tuż przed końcem
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 30.05.2023 20:14

Grał Norberta w "M jak miłość". Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską. To mówił tuż przed końcem

Mariusz Sabiniewicz
fot. KAPiF

Mariusz Sabiniewicz w serialu “M jak miłość” wcielał się w rolę Norberta Wojciechowskiego. Jego miłosne losy z Martą cieszyły się dużą popularnością wśród fanów. Początkowo można było nazywać go, czarnym charakterem, jednak z czasem przeszedł przemianę. Śmierć aktora odbiła się szerokim echem.

Sabiniewicz początkowo swoją karierę rozwijał w poznańskim teatrze. Grał różnorodne postaci, co jak sam przyznawał, sprawiało mu dużo radości.

Mariusz Sabiniewicz z "M jak miłość" był rodzinną osobą

Po trafieniu do “M jak miłość” Sabiniewicz stał się naprawdę popularny, jednak udowodnił, że najważniejszą wartością dla niego była rodzina.

- Jestem tradycjonalistą i rodzina to dla mnie podstawa. W pewien sposób wybrałem rodzinę już przez fakt, że mieszkam poza Warszawą. Trudno, nie zagrałem i nie zagram w wielu filmach, ale mam za to poczucie bezpieczeństwa - mówił aktor w jednym z wywiadów.

Podkreślał, że spędza z rodziną wiele czasu, nic mu tego nie zastąpi i jest z tego powodu szczęśliwy.

Zaskakujące wieści o zaginionym małżeństwie z Warszawy. To mieli zrobić przed kamerami

MAriusz Sabiniewicz z "M jak miłość" walczył o swoje zdrowie

Przez ostatnie lata swojego życia Mariusz Sabiniewicz walczył z rakiem trzustki. Nie wstydził się o tym mówić, czym chciał pomagać innym osobom z podobnymi kłopotami. Nie poddawał się i cieszył się życiem.

- Do końca trzeba walczyć. Przynajmniej się starać. Rozkleić się, rozmazać jest najłatwiej - powiedział w jednym z wywiadów.

Postawa aktora dla wielu osób może być przykładem.

Słowa Mariusza Sabiniewicz z "M jak miłość" niedługo przed śmiercią

W rozmowie z “Głosem Wielkopolskim" niewiele przed śmiercią serialowy Norbert z ”M jak miłość" przyznał, że w szpitalu nie obowiązuje podział na lepszych i gorszych.

- Ludziom popularnym wcale nie choruje się wygodniej. Żyję w ciągłym strachu, ale staram się o tym nie myśleć - mówił w wywiadzie.

Aktor ochoczo dzieli się swoimi doświadczeniami.

- Mam poczucie, że dla ludzi chorych jest to być może pewien rodzaj terapii. Że można i trzeba walczyć z cierpieniem, bólem. Jeśli w ten sposób mogę innym jakoś pomóc przejść przez to piekielne doświadczenie, jakim jest choroba i dać, choć cień nadziei, to naprawdę warto - przyznał.

Sabiniewicz odszedł w 2007 roku, mając 44 lata.

Mariusz Sabiniewicz, M jak miłość
fot. KAPiF

Źródło: kultura.gazeta.pl

Powiązane
Uśmiech Dody
Poznajesz uśmiechy tych celebrytek? Nawet ich mężowie mogliby się pomylić!