Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Grała Zosię w „13 posterunku”. Joanna Sienkiewicz zniknęła 9 lat temu, na ostatnim zdjęciu nie chciała już pokazywać twarzy
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 19.01.2023 15:57

Grała Zosię w „13 posterunku”. Joanna Sienkiewicz zniknęła 9 lat temu, na ostatnim zdjęciu nie chciała już pokazywać twarzy

Joanna Sienkiewicz 13 posterunek
fot. kadr z serialu „13 posterunek”

„13 posterunek” bawił nas do łez, jednak po emisji drogi naszych ekranowych ulubieńców potoczyły się w różnych kierunkach. Joanna Sienkiewicz grała policjantkę Zosię. 9 lat temu zniknęła z ekranu. 

5 minut sławy uwielbianego sitcomu przypadło na koniec lat 90., jednak to tej pory widzowie uwielbiają wracać do swoich ulubionych scen. I nic dziwnego — „13 posterunek” pełen był gagów, nieoczywistych puent i stanowił codzienną dawkę humoru. Mimo wielkiej popularności, po emisji kariery aktorów potoczyły się w różnych kierunkach.

„13 posterunek” sprawił, że wróciła na antenę. 9 lat temu Joanna Sienkiewicz rozpłynęła się w powietrzu

O ile Cezary Pazura, Agnieszka Włodarczyk, czy Dorota Chotecka wciąż regularnie goszczą na ekranie, przyszłość wielu innych postaci nie była tak kolorowa. Wcielająca się w uwielbianą Kasię Aleksandra Woźniak mocno ucierpiała na występie w kultowym serialu, a jej kariera telewizyjna przeszła mocne załamanie.

Niemałej części obsady niestety nie ma już wśród nas — m.in. Marka Perepeczki, czy Marka Walczewskiego. Piotr Zelt przyznawał z kolei, że łatka niegrzeszącego inteligencją posterunkowego „Arniego” przylgnęła do niego na długie lata, hamując rozwój kariery. Z ekranów zniknęła także Joanna Sienkiewicz.

Odtwórczyni zasadniczej, charyzmatycznej, choć nie stroniącej od złośliwych uwag i przytyków policjantki Zofii także długo nie mogła pozbyć się swojej sitcomowej relacji. A przecież, jako absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej doświadczenie sceniczne zdobywała na najbardziej rozpoznawalnych deskach — m.in. Teatru Komedia.

Była w czołówce najatrakcyjniejszych polskich aktorek. Mimo to jej sława bardzo szybko zaczęła gasnąć i w latach 90. wydawało się, że za moment wielka seksbomba zniknie z pola widzenia. Tym większe było zaskoczenie, gdy w 1997 roku powróciła jako policjantka Zosia. „13 posterunek”, mimo iż przyniósł jej nową falę popularności, okazał się niemałym przekleństwem.

Joanna Sienkiewicz zniknęła, „13 posterunek” nie był dla niej błogosławieństwem

W poprzednich latach Joanna Sienkiewicz dała życie takim kultowym postaciom, jak bibliotekarka Halinka w „Siekierezadzie”, Krystyna z „Sam na sam”, czy wreszcie ikoniczna była żona Adasia Miauczyńskiego, Ola.

Obserwując jej filmografię nietrudno jednak zauważyć, że od 2000 roku coraz rzadziej występowała w rolach większych, niż epizodyczne. Po „13 posterunku” na nieco dłużej zatrzymała się w „Na dobre i na złe”, wcielając się w doktor Zuzannę Balicką. Ostatnią produkcją, w której wzięła udział był „Ojciec Mateusz” — w 158. odcinku zagrała psychoterapeutkę Celinę Grodzką.

Dziś, już jako była aktorka, Joanna wspiera akcje adopcyjne zwierząt, jednak poza tym — można powiedzieć, że rozpłynęła się w powietrzu. Nie udziela wywiadów, a na Facebooku ze świecą szukać bardziej rozbudowanych wpisów. Nawet jej zdjęcia pozostają poza zasięgiem wzroku obcych.

Ostatnie, jakie możemy zobaczyć na jej profilu nawet nie ukazuje twarzy. Możemy jedynie dostrzec, że pod kurtyną pięknych blond włosów wciąż ukrywa się twarz, dla której lata temu biło wiele serc.

Joanna Sienkiewicz 13 posterunek
Joanna Sienkiewicz 13 posterunek

 

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Wiele babć nie chce tego robić, ale boją się odmówić. Problem, o którym wiele osób nie ma pojęcia
  2. Pokazał, co działo się z jego umierającą żoną. Widok mrozi krew w żyłach
  3. Chciała tylko wziąć udział w wyzwaniu z TikToka. 12-letnia dziewczynka nie żyje

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!