Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Grożenie konsekwencjami za wyrwanie się z pracy na pogrzeb mamy. Anna Wendzikowska opublikowała wpisy internautów
Magdalena Cichocka
Magdalena Cichocka 04.10.2022 23:45

Grożenie konsekwencjami za wyrwanie się z pracy na pogrzeb mamy. Anna Wendzikowska opublikowała wpisy internautów

Anna Wendzikowska
fot. TRICOLORS/East News

Afera mobbingowa zdaje się zataczać coraz większe kręgi. Kiedy o swoim prześladowaniu w miejscu pracy opowiedziała Anna Wendzikowska, w sieci zawrzało. Temat nie milknie, ponieważ na jaw zaczęły wychodzić kolejne, oburzające historie.

Wiele osób postanowiło przerwać milczenie po publikacji postu Ani. Gwiazdy jak i osoby niemedialne zaczęły dzielić się ze światem swoimi karygodnymi doświadczeniami podczas pracy. Kilka z nich wzbudza skrajne emocje.

Anna Wendzikowska opublikowała historie innych pracowników

2 października, tuż przed 25. urodzinami stacji TVN Anna Wendzikowska opowiedziała o swoich przejściach. Obszernie opowiedziała, co działo się, kiedy pracowała dla stacji.

Padło wiele przerażających słów o gnębieniu czy nierównym traktowaniu pracowników. Wyznanie Ani sprawiło, że odwagi nabrały gwiazdy, które również postanowiły ujawnić prawdziwe kulisy swojej pracy.

Jak się okazuje, do byłej już prezenterki „Dzień Dobry TVN” napisało wiele niepublicznych osób, które również opowiedziały swoje historie związane z mobbingiem w pracy. Anna Wendzikowska opublikowała w sieci niektóre z nich.

Grożenie konsekwencjami za wyrwanie się z pracy na pogrzeb mamy

Jak się okazuje, problem mobbingu niestety pojawia się często. Do Anny zaczęły spływać wiadomości od wielu osób, a każda z nich podzieliła się traumatyczna i poruszającą historią, która nigdy nie powinna się wydarzyć.

Jeden z internautów również okazał się byłym pracownikiem stacji TVN. Wyjawił, że niegdyś grożono mu konsekwencjami, kiedy ten chciał wolne, by móc iść na pogrzeb własnej mamy.

Aniu. Ja pracowałem w krakowskim TVN wiele lat temu. W dniu pogrzebu mojej Mamy Pani Producent powiedziała, że jeżeli pójdę na pogrzeb (czyli czyt.: wyrwę się z pracy), to mogę ponieść tego konsekwencje — wyznał były pracownik TVN.

Z kolei inna osoba napisała, że po pracy była w złym stanie psychicznym. Podczas powrotu do domu zdarzały się łzy.

Wychodziłam z biura i szłam do metra zapłakana – czując się jak śmieć, bo dokładnie tak byłam traktowana — czytamy w wiadomości skierowanej do Ani.

Wyznania pracowników przeczytacie poniżej:

Relacja Anny Wendzikowskiej
Relacja Anny Wendzikowskiej

Pełną treść wyznania Ani przeczytacie poniżej:

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Ania Wendzikowska (@aniawendzikowska)

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Andrzej Piaseczny na granicy płaczu wspomina swojego tatę. „Jeśli mi brakuje ojca, to właśnie teraz”
  2. Romanowska usłyszała diagnozę. Miliony Polaków zmagają się z tym zaburzeniem
  3. TVN wprowadza zmiany po oskarżeniach o mobbing. Anna Wendzikowska niedowierza: „Serio?”