Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > „Gruby”: Ciężka przeszłość Mariusza Kozłowskiego, mało kto wie, przez co przechodził
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 11.01.2023 23:06

„Gruby”: Ciężka przeszłość Mariusza Kozłowskiego, mało kto wie, przez co przechodził

Mariusz Kozłowski
Kadr z: „Gruby”, reż. Wojciech Fiwek, Wytwórnia Filmów Oświatowych (1973)

Serial „Gruby” cieszył się w latach siedemdziesiątych ogromną popularnością. Rozbudził fantazję młodych ludzi i ducha przygody. Niestety, prawdziwe życie odtwórcy głównego bohatera nie było radosne. Mariusz Kozłowski cierpiał przez wiele lat.

Kiedy Wojciech Fiwek w 1973 roku stworzył produkcję opowiadającą o losach siódmoklasistów, mieszkających na Ziemiach Odzyskanych, zapewne nie spodziewał się, że będzie takim hitem.

Mariusz Kozłowski z serialu „Gruby” miał trudne życie

Chłopiec, który w latach siedemdziesiątych stał się dziecięcą gwiazdą PRL-u, urodził się w 1958 roku. O rolę tytułowego Grubego starało się pięć tysięcy nastolatków. Kozłowskiemu udało się ją zdobyć dzięki uporowi.

Reżyser nie wspomina dobrze początków pracy z nim. „Jeśli chodzi o aktorstwo, to Mariusz był katastrofą. Pierwsze materiały z jego udziałem były do wyrzucenia” mówił w „Dzienniku Łódzkim”. Później jednak Kozłowski odnalazł się na planie.

Niestety produkcja była ostatnią i jedyną z jego udziałem. Postanowił zostać kucharzem i z początku jego życie układało się dobrze: założył w Szczecinie rodzinę, doczekał się dwóch synów. Pracował w bistro lub na targowiskach. Później jednak wszystko się posypało.

Mariusz Kozłowski: hazard i uzależnienia

„Kocham hazard” przyznał w rozmowie z pismem „Życie Warszawy”. Uzależnienie doprowadziło go do utraty całego majątku, z domem włącznie. Był na rencie.

Z ostatecznego upadku uratowała go żona, która postawiła mu ultimatum: hazard albo rodzina. Kozłowskiemu nie udało się od niego uwolnić całkowicie, ale znacznie ograniczył granie oraz używki.

– Jestem mocnym człowiekiem. Poradziłem sobie z paleniem, chociaż kiedyś dziennie potrzebowałem 60 papierosów. I z alkoholem też. Teraz nie palę i nie piję. Nawet w sylwestra jedynie moczę usta w szampanie – pochwalił się w „Życiu Warszawy”.

Kozłowski zmarł 5 sierpnia 2008 roku. Aktor został pochowany na cmentarzu parafialnym w Ksawerowie.

Zobacz zdjęcia:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

    1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
    2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
    3. Nie żyje 10-letni chłopiec. Cała Polska wstrzymywała oddech, kiedy doszło do tragedii

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie!  Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Źródło: „Życie Warszawy”, „Dziennik Łódzki”