Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Gwiazdor "M jak miłość" ujawnia PRAWDĘ o zarobkach aktorów serialu. Nie znosi jednego słowa
Martyna Pałka
Martyna Pałka 12.11.2023 21:39

Gwiazdor "M jak miłość" ujawnia PRAWDĘ o zarobkach aktorów serialu. Nie znosi jednego słowa

Gwiazdor "M jak miłość" szczerze o zarobkach
Gwiazdor "M jak miłość" szczerze o zarobkach, fot. kadr z serialu "M jak miłość"; Canva

Polskie gwiazdy coraz częściej mają odwagę poruszać temat pieniędzy i wypłaty, jaką otrzymują na planie najpopularniejszych programów i seriali telewizyjnych. Teraz do tego grona dołączył aktor, którego widzowie od lat śledzą w kultowym “M jak miłość” i zdradził kilka szczegółów na temat swoich zarobków. Jego słowa mogą szokować.

Polskie gwiazdy narzekają na pieniądze

Nie jest to żadnym zaskoczeniem, że pieniądze dla wielu osób są tematem tabu. W mediach ciężko spotkać kogoś, kto otwarcie przyzna, ile wynoszą jego zarobki i poda konkretną kwotę, jaką otrzymuje na planie popularnej produkcji. 

Od jakiegoś czasu jednak coraz więcej polskich gwiazd decyduje się na narzekanie na swoje wypłaty. Do tego grona zaliczamy nie tylko artystów-emerytów, takich jak Maryla Rodowicz, Marek Piekarczyk, czy Krystyna Loska, którzy zgodnie przyznają, że ze swoją comiesięczną emerytura z trudem wiązaliby koniec z końcem. Coraz częściej o swojej wypłacie negatywnie wypowiadają się aktywnie pracujące gwiazdy. Teraz dołączył do nich doskonale znany widzom aktor z serialu “M jak miłość”

Robert Gonera po 17 latach WRACA do "M jak Miłość". Znów wywróci życie Mostowiaków do góry nogami

Gwiazdor "M jak miłość" narzeka na swoje zarobki

Mowa oczywiście o Robercie Moskwie, który od wielu lat wciela się w kultowym serialu Telewizji Polskiej w postać Artura Rogowskiego, czyli męża Marii Mostowiak. Fani doskonale znają gwiazdora i w tym momencie nie wyobrażają sobie bez niego kolejnych odcinków “M jak miłość”. Niedawno aktor zdecydował się na szczery wywiad dla portalu Plejady, podczas którego ujawnił kilka niewygodnych faktów zza kulis show.

Na samym początku Robert Moskwa wypowiedział się na temat swojej firmy, w której pomaga frankowiczom i tym samym poruszył temat emerytur, jakie występują w naszym kraju. Już tutaj aktor nie krył swojego rozczarowania.

 I ja to wynagrodzenie, które dostanę za jakieś dwa lata, traktuję jako moją emeryturę. A nie to, co oddaję do ZUS-u, bo — umówmy się — to pusta bania. Mimo że człowiek oddaje tam miesiąc w miesiąc naprawdę niemałe pieniądze, to nie sądzę, żebym je odzyskał. Ale mam to w nosie. Jak głosi stare harcerskie powiedzenie: "Chcesz liczyć na kogoś? Licz na siebie".

Robert Moskwa z "M jak miłość" szczerze o swojej wypłacie

Podczas szczerego wywiadu serialowy Artur już na wstępie zaznaczył, że nie pozwoli się podejść i nie ujawni dokładnie kwoty, jaka wpływa na jego konto. Zdradził jednak, że nie jest zachwycony ze swoich zarobków. W związku z tym aktorstwo nie jest jego jedynym zawodem.

Jego zdaniem w naszym kraju są aktorzy i aktorki, którzy mogą pochwalić się naprawdę wspaniałymi wypłaty, jednak on sam nie czuje, aby należał do tego grona. Wyznał też, którego słowa nienawidzi, gdy musi wypowiedzieć się na temat swoich zarobków.

Natomiast na pewno są w tym kraju aktorzy i aktorki, które mogą z tego zawodu spokojnie żyć. Celowo nie użyję słowa "godnie" żyć, bo go nienawidzę. Ale są aktorzy, którzy mogą być usatysfakcjonowani z tego, ile zarabiają w swoim zawodzie. Ja nie mogę. Może za mało gram, a może jestem za słaby? Nie wiem. Ale gdyby to było tak, jak niektórzy myślą, że zarabiamy nie wiadomo ile, to bym się nie imał dodatkowych zajęć.

Powiązane
Kadr z filmu w reżyserii Romana Polańskiego
PRL to nie tylko komedie! Poznasz te arcydzieła po kadrach? Niektóre otarły się o Oscara