Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Henio z „Chłopaków do wzięcia” przerwał milczenie. Przyznał się, jak naprawdę traktuje narzeczoną, widzowie byli w błędzie
Michał Fitz
Michał Fitz 09.11.2022 15:00

Henio z „Chłopaków do wzięcia” przerwał milczenie. Przyznał się, jak naprawdę traktuje narzeczoną, widzowie byli w błędzie

Henio Chłopaki do wzięcia
fot. facebook.com/chlopakidowziecia

Henio to poczciwy rolnik, bohater programu „Chłopaki do wzięcia”. Mężczyzna długo szukał partnerki, ale wreszcie znalazł ją w postaci Marysi. Widzowie są nią zachwyceni, ale bardzo nie podoba im się to, jak sam uczestnik ją traktuje. Wreszcie odniósł się do zarzutów.

W jednym z ostatnich odcinków programu przed kamerami wprost wyznał, że jego partnerka czytała, co ludzie o nich piszą. Jak na to zareagowała? Jak bronił się Henio?

„Chłopaki do wzięcia”: Marysia czytała, co o niej piszą

Po fragmentach, w których pojawiała się Marysia, było widać, że jest pracowitą, porządną i życzliwą kobietą. Wykonywała bowiem bardzo dużo obowiązków w gospodarstwie partnera. Widzowie bardzo chwalili ją za takie podejście, ale jednocześnie srogo ganili Henia.

Ten według nich szukał bardziej pomocy domowej, czy, jak pisali niektórzy, nawet niewolnicy, a nie równorzędnej partnerki. Ludziom nie podobało się, że mężczyzna tak ją wykorzystuje i wprost pisali do niej, by od niego uciekała, bo zasługuje na kogoś lepszego.

Henio w jednym z ostatnich odcinków programu „Chłopaki do wzięcia” przyznał, że Marysia miała okazję czytać, co ludzie piszą o ich związku. Postanowił się też wytłumaczyć.

„Chłopaki do wzięcia”: Jak wytłumaczył się Henio?

Uczestnik podkreślił, że on absolutnie do niczego swojej partnerki nie zmusza. Według niego w odcinkach widać, że kobieta sama garnie się do pracy, bo po prostu taki ma charakter. Sam zresztą bardzo pochwalił takie podejście przed kamerami.

– Do roboty, to jest bardzo dobra. Nie posiedzi, ciągle musi coś robić. Same plusy ma — skwitował Henio.

Można szczerze wątpić, że takie słowa wystarczą widzom. Ci woleliby, żeby Henio po prostu zmienił zachowanie, ale trudno tego oczekiwać, skoro sam nie uważa, by robił coś złego. Jeśli jednak samej Marysi to nie przeszkadza, to wszystko powinno być w porządku, bo przecież ich szczęście jest najważniejsze, a nie opinie osób postronnych.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
  2. Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
  3. Kinga Rusin ostro o Kaczyńskim. Nie gryzła się w język, mocne słowa mogą rozwścieczyć polityka

Źródło: Super Express