Jaki wpadł w furię po odcinku "PnŚ" z Cichopek i Kurzajewskim. "Ośmieszmy tradycyjną rodzinę"
Za nami głośny odcinek “Pytania na śniadanie”, w którym Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mieli okazję porozmawiać z mieszkającymi w Polsce parami jednopłciowymi. Teraz głos na temat tego wydania śniadaniówki zabrał polityk Patryk Jaki, który nie żałował kilku mocnych słów na temat produkcji.
Ostatni odcinek "Pytania na śniadanie" wprawił wszystkich w osłupienie
6 stycznia 2024 roku doszło do historycznego wydania porannego show Telewizji Polskiej. W studiu “Pytania na śniadanie” po raz pierwszy zagościły dwie pary jednopłciowe, które opowiedziały o tym, jak wyglądają ich związki i codzienność w naszym kraju.
Na kanapie Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego zagościli Karolina Brzuszczyńska ze swoją narzeczoną Agnieszką Skrzeczkowską oraz Jakub Kwieciński ze swoim partnerem Dawidem Myckiem. Zakochani nie tylko porozmawiali z prowadzącymi, ale też zapozowali z wielką tęczową flagą. Internauci nie kryją zachwytu i nie mają wątpliwości, że przed reformą TVP i zmianami w porannym show taka sytuacja z pewnością nigdy nie miałaby miejsca.
Rodzinny dramat Małgorzaty Opczowskiej. Niepokojące doniesienia. Wylądują z mężem na bruku? Tomasz Wolny znika z “PnŚ”. Zrobił to dla rodziny. „Nigdy nie ma dobrego czasu”. Musiał podjąć trudną decyzjęPatryk Jaki nie żałował mocnych słów na temat ostatniego odcinka "PnŚ"
Chociaż ostatni odcinek śniadaniówki TVP spotkał się z ogromną dozą sympatii i licznymi pochwałami internautów, znaleźli się również tacy, którzy nie są zachwyceni spotkaniem, do którego doszło na antenie stacji. Wśród niech jest również polityk Patryk Jaki, który w kilku dosadnych słowach postanowił skomentować ostatnią rozmowę Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego.
Swoją opinię wyraził na portalu X (dawny Twitter), gdzie postanowił nie tylko skrytykować “Pytanie na śniadanie”, ale również nowy rząd oraz reformy, do których doszło za kulisami publicznego nadawcy.
To TVP w Święto Objawienia Pańskiego. Tusk z Hołownią i Kosiniakiem dopięli swego. Czyli obowiązkowa doktryna od dawna w TVN i 90% głównych mediów teraz na pełnej w TVP: promujemy LGBTQiA ++++~ i ośmieszmy tradycyjną rodzinę. Jesteśmy za obowiązkową migracją do Polski a przeciwników atakujemy i nazywamy rasistami. Śmiejemy się z tradycji, polskości, munduru i w zamian promujmy kosmopolityzm. UE zawsze ma rację. Bezpardonowo niszczymy i ośmieszmy Kościół katolicki, a w zamian promujemy ideologię gender
Patryk Jaki krytykuje "Pytanie na śniadanie" i nawiązuje do Putina
To jednak wcale nie koniec! Patryk Jaki w dalszej części swojego wpisu nawiązał również do prezydenta Rosji Władimira Putina. Polityk zaznaczył, że jeśli będziemy kontynuować takie zachowanie, z pewnością staniemy się celem wielkiego państwa ze Wschodu.
System prawie domknięty. Wszyscy najwięksi mówią to samo. I jeśli większość Polaków wychowają w tym duchu, będziemy miejscem na mapie bez swoich właściwości, kserokopiarką której nikt nie szanuje. Łatwym celem dla Putina bądź jego następców
Post polityka nie pozostał bez echa. Na jego słowa natychmiast odpowiedziała przedstawicielka Nowej Lewicy Katarzyna Kotula, która postanowiła wejść w dyskusję z przedstawicielem PiSu.
Panie pośle, co to jest promocja LGBT i z czego wywodzi Pan „ośmieszanie tradycyjnych rodzin”? Jakie zagrożenie dla Pana rodziny i innych rodzin, dostrzega Pan w dyskusji o małżeństwach i związkach jednopłciowych w telewizji publicznej?
Podobnych pytań zadano o wiele więcej, jednak eurodeputowany nie odpowiedział na żadne z nich.
