Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Joanna Kurska zarabiała setki tysięcy złotych w TVP? Wreszcie zabrała głos i nie gryzła się w język
Sara  Karmańska
Sara Karmańska 19.01.2024 14:13

Joanna Kurska zarabiała setki tysięcy złotych w TVP? Wreszcie zabrała głos i nie gryzła się w język

Joanna Kurska z oświadczeniem o zarobkach w TVP, fot. KAPiF
Joanna Kurska z oświadczeniem o zarobkach w TVP, fot. KAPiF

Joanna Kurska zaczęła pracę w TVP w 2016 roku. Do Telewizji Polskiej przyszła z kilkunastoletnim doświadczeniem, które zdobyła w Polsacie. Kobieta nie zagrzała w TVP miejsca zbyt długo, ponieważ opuściła stację po tym, jak nawiązała osobistą relację z Jackiem Kurskim, za którego kilka lat później wyszła. 

Ile Joanna Kurska miała zarabiać w TVP?

Po przewrocie w mediach publicznych zarobki dawnych pracowników stacji stały się niezwykle pożądaną informacją. Jak donosi portal „Onet”, w czasie swojej prezesury w TVP Jacek Kurski miał zainkasować prawie 4,5 miliona złotych. Pod lupę zostały wzięte także zarobki jego żony, która była związana ze stacją w 2016 roku, a później wróciła do Telewizji Polskiej w 2022 roku, już po odejściu jej męża z funkcji prezesa. Wówczas pełniła funkcję producentki programu „Pytanie na śniadanie”.

Jak ujawnił portal „Onet”, żona Jacka Kurskiego, która w TVP przepracowała w stacji od 2016 roku zaledwie 13 miesięcy, miała otrzymać w sumie na konto 1 milion i 532 tysiące złotych. Średnio dawałoby to 117 tysięcy złotych miesięcznie.

Robert Stockinger jeszcze niedawno walczył o zdrowie. Musiał zniknąć z anteny. Teraz przeskoczył z „Dzień Dobry TVN” do „Pytania na Śniadanie” Zaraz padniecie, w "The Voice Senior" Rodowicz przed milionami Polaków wyznała, do kogo ma słabość

Joanna Kurska stanowczo zaprzecza doniesieniom

W związku z medialnymi rewelacjami Joanna Kurska zdecydowała się przesłać oświadczenie do mediów. Jak przekazała „Faktowi”, stanowczo zaprzecza plotkom, jakoby miała zarabiać 117 tysięcy złotych miesięcznie w czasie swojej pracy dla TVP. Żona Jacka Kurskiego wskazała także, jakie dokładnie wynagrodzenie otrzymywała za pełnienie funkcji dyrektor programowej TVP:

Ani jako dyrektor programowa TVP, ani jako producent „Pytania na śniadanie” nie miałam takiej pensji. Moje wynagrodzenie było zawsze zgodne z widełkami siatki wynagrodzeń pracowników TVP. Nie zarabiałam nigdy więcej niż moi poprzednicy. Jako dyrektor programowa zarabiałam 23 tysiące złotych brutto miesięcznie, tyle ile zarabiał mój poprzednik Sławomir Zieliński. Swoją drogą ciekawe, ile teraz zarabia ponownie na tym samym stanowisku. Sławku, może odpowiesz, jaki masz kontrakt?

ZOBACZ TEŻ: Orłoś ogłosił to podczas "Teleexpressu". Cała Polska usłyszała jedno. „Przejdzie do historii”

Joanna Kurska szczerze o swoich zarobkach w TVP

W dalszej części rozmowy Joanna Kurska wyjaśniła, że w czasie swojej pracy dla TVP pełniła dwie funkcje równocześnie – dyrektora programowego i dyrektora marketingu. Za drugą z nich miała nie pobierać żadnego wynagrodzenia. Jak ujawniła, jako producentka programu „Pytanie na śniadanie” także pobierała kwotę zgodną z regulaminem wynagrodzeń dla tego stanowiska

(…) byłam podwójnym dyrektorem na jednej pensji. Jako producent „Pytania na śniadanie” również zarabiałam tyle, ile zarabiają producenci wg regulaminu wynagrodzeń, tj. 12 tys. zł brutto tzw. podstawy, plus 36 tys. zł brutto honorarium za produkcję 30 wydań „Pytania na śniadanie” w miesiącu. Czyli na rękę około 800 zł dziennie za najchętniej oglądany śniadaniowy program live. To są oczywiście bardzo wysokie zarobki, ale adekwatne do sukcesu rynkowego i ponoszonej odpowiedzialności. Najwyraźniej chodzi o to, że nikt z prawicy nie może pracować i zarabiać oraz odnosić sukcesów.

Źródło: Fakt, Onet

Powiązane
Joanna Bartel i Krzysztof Hanke
Czy dogadasz się ze Ślązakami? Nie każdy poradzi sobie z tym quizem