Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Karol Strasburger jest załamany wysokością swojej emerytury. Nie wystarcza mu na podstawowe wydatki
Michał Fitz
Michał Fitz 11.12.2022 17:20

Karol Strasburger jest załamany wysokością swojej emerytury. Nie wystarcza mu na podstawowe wydatki

Karol Strasburger
fot. KAPiF Gala jubileuszowa 30 lat Telewizji Polsat

Emerytury od lat są w naszym kraju trudnym tematem, bo świadczenie to wielu seniorom nie wystarcza do godnego życia. Jak się okazuje, niskie kwoty otrzymują też osoby bardzo popularne, które przez lata kariery zarobiły niemałe pieniądze. Wśród nich jest Karol Strasburger.

Jak wiadomo, 75-letni prezenter wciąż pracuje i nic nie wskazuje na to, by miał przestać. To po części wina emerytury, z której nie byłby w stanie wyżyć, a już tym bardziej utrzymać rodziny.

Karol Strasburger o swojej emeryturze

Karol Strasburger w rozmowie z „Faktem” wyjawił, jak wysokie jest jego świadczenie. Co prawda nie zdradził konkretnej kwoty, ale zaznaczył, że jest to mniej niż 2000 złotych. Nie ma wątpliwości, że w dzisiejszych czasach, w obliczu szalejącej inflacji i rosnących cen taka kwota wiązałaby się głodowym wręcz trybem życia. I to przy założeniu, że prezenter żyłby sam, a przecież ma rodzinę i kilkuletnie dziecko na utrzymaniu.

Właśnie dlatego wciąż jest aktywny w show-biznesie. Można przypuszczać, że będzie pracował w branży tak długo, jak pozwoli mu na to zdrowie. O to dba jednak bardzo skrupulatnie, regularnie uprawiając różne sporty.

Nie tylko Karol Strasburger może narzekać na emeryturę

W świecie show-biznesu jest zdecydowanie więcej celebrytów-seniorów, którzy mogą jedynie pomarzyć o beztroskim wypoczynku, który zapewni godna emerytura. W związku z tym podobnie jak Karol Strasburger, muszą dalej pracować. Wśród takich osób znajdują się chociażby Teresa Lipowska czy Krzysztof Cugowski.

Prawdziwym rekordzistą, jeśli chodzi o wysokość emerytury, jest jednak Marek Piekarczyk. Ten swego czasu wyznał, że ZUS wyliczył mu świadczenie w wysokość 7 złotych i 77 groszy miesięcznie! Wokalistę tak to rozbawiło, że list, w którym przysłano mu tę „optymistyczną” wiadomość oprawił w ramkę i powiesił na ścianie.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
  2. Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
  3. Najpierw napadł na Gąsowskiego i go okradł. Ciężko uwierzyć, co stało się chwilę później. Fani zamarli

Źródło: Pudelek/ Party