Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Kataklizm mamy!" Ekipa programu "Nasz nowy dom" musiała wezwać służby, pomoc przyszła w ostatniej chwili
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 14.04.2023 10:18

"Kataklizm mamy!" Ekipa programu "Nasz nowy dom" musiała wezwać służby, pomoc przyszła w ostatniej chwili

None
fot. kadr z programu "Nasz nowy dom"

W najnowszym odcinku programu „Nasz nowy dom” było o włos od katastrofy. Ekipa musiała zmierzyć się z nie lada wyzwaniem, a na plan została wezwana straż pożarna. Pomoc nadeszła w ostatnim momencie.

„Nasz nowy dom” to program, który ciągle zaskakuje. Zwykle wiąże się z silnymi emocjami, te towarzyszyły ekipie i tym razem. Renowacja domu została znacznie utrudniona przez panujące na zewnątrz warunki atmosferyczne. Ekipa musiała wezwać na pomoc straż pożarną, aby udało się dokończyć prace remontowe. 

Interwencja służb na planie programu "Nasz nowy dom"

“Nasz nowy dom” to cieszący się popularnością program Polsatu, który jest prowadzony przez Katarzynę Dowbor. W tym roku będzie obchodzić swoje 10-lecie. W tym czasie ekipę nie raz spotkały ekstremalne sytuacje, z których wychodzili obronną ręką. Tak stało się i tym razem, jednak nie obyło się bez pomocy Ochotniczej Straży Pożarnej.

W Miechowie remont został zakłócony zamiecią śnieżną. Ekipa programu mimo najszczerszych chęci nie była w stanie pracować równie efektywnie jak zazwyczaj. Mimo to nie poddała się i z pomocą OSP udało im się pokonać kaprysy pogody.

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zapłakani pod szkołą. Wiemy, co się stało

"Kataklizm" na planie programu "Nasz nowy dom"

W najnowszym odcinku programu “Nasz nowy dom” poznajemy historię rodziny z Miechowa. Pani Halina po śmierci córki i zięcia wkłada całe serce w opiekę nad dwójką wnuków, Mateuszem i Markiem. 27-letni Marek jest osobą z niepełnosprawnością, a babcia jest jego największym wsparciem. Mieszkają w domu bez ogrzewania, z przeciekającym dachem i dziurami w ścianach. Stan budynku nie jest przystosowany do potrzeb Marka, który nie jest w stanie się po nim poruszać.

Gdy Katarzyna Dowbor decyduje się wyremontować dom rodziny, jeszcze nie wie, jak ciężkie okaże się to wyzwanie. Pani Halina z wnukami zostają wysłani na odpoczynek, a ekipa zabiera się do pracy. Wszystko szło gładko do momentu, gdy intensywnie padający śnieg zaczął znacznie utrudniać poruszanie się i zasypał materiały budowlane. Wtedy na pomoc została wezwana straż pożarna.

- Pogoda jest dramatyczna, ale damy radę. Zostaniemy do końca, pomożemy ekipie - uspokoił widzów prezes OSP Słomniki.

Kulisy programu "Nasz nowy dom"

Ekipa programu “Nasz nowy dom” po raz kolejny pokonała niesprzyjające okoliczności. Zwykle wyzwania związane z programem dotyczyły nieprzyjemnych sytuacji prowokowanych przez sąsiadów biednych rodzin lub bardzo zły stan budynków przeznaczonych do przebudowy. Tym razem remont o mały włos nie został pokrzyżowany przez intensywne opady śniegu. 

Na całe szczęście zwolennicy programu zawsze gotowi są nieść pomoc ekipie. Tym razem, dzięki interwencji Ochotniczej Straży Pożarnej, udało się odmienić los pani Haliny i jej wnuków na lepsze.

Powiązane
Akacjowa 38
Jak dobrze znasz tureckie seriale z TVP? Jesteś mistrzem, jeśli odpowiesz na 8 pytań