Skandaliczne zachowanie polskiego księdza. Narzucił wiernym cennik za kolędę
Podczas kolęd w Polsce niejednokrotnie dochodziło do absurdalnych sytuacji, jednak pewien ksiądz z parafii w Krajkowie na Mazowszu przeszedł samego siebie. Z uwagi na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa narzucił swoim parafianom cennik za kolędę. Sprawa trafiła do kurii.
O sprawie zrobiło się bardzo głośno. Jako pierwszy informację o zdarzeniu podał portal plonskwsieci.pl. Ksiądz mimo swojego skandalicznego zachowania przeprosił wszystkich wiernych za zaistniałą sytuację.
Ksiądz narzucił wiernym cennik za kolędę
Jeszcze na długo przed świętami Bożego Narodzenia można było się spodziewać, że kolęda będzie wyglądać inaczej niż co roku. Wobec tego Episkopat Polski zadecydował o wydaniu zezwolenia na dobrowolne podjęcie decyzji przez biskupów danych parafii, jak mają przebiegać wizyty duszpasterskie.
– W niektórych diecezjach wizyta duszpasterska została odwołana, w innych przeniesiona na późniejszy czas, a w jeszcze innych zamiast tradycyjnych odwiedzin księdza w domach odbędą się Msze św. dla parafian w kościele – mówił rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.
Wiele parafii zdecydowało o zwiększeniu ilości mszy świętych, inne zaś wpadły na pomysł, by wizyty księży odbywały się jedynie po zaproszeniach przez parafian. Niejednokrotnie nie obywało się bez skandali. O jednym z nich informowała znana polska szczypiornistka Daria Zawistowska.
Podobnie stało się w Krajkowie na Mazowszu, gdzie proboszcz tamtejszej parafii wpadł na dość zaskakujący, a przy tym niebywale kontrowersyjny pomysł. Postanowił, że ustali kryteria wpłat pieniężnych dla konkretnych osób z parafii. Sprawa odbiła się szerokim echem we wszystkich mediach w Polsce.
W świetle idei proboszcza osoby zamieszkujące samotnie mieli wpłacić na konto parafii 100 zł, natomiast każda z rodzin po 200 zł. Co więcej, mimo zagrożenia epidemicznego kolęda w Krajkowie miała się odbyć, jednak na zasadzie zaproszenia przez parafian do domów.
Ksiądz przeprosił za swój kontrowersyjny pomysł
W momencie kolędy parafianie mieli czekać na duchownego w pobliżu posesji, lub w przypadku mieszkań w blokach, wystawić obrazek święty z napisem zapraszamy. Sprawa znalazła swój finał w Kurii Diecezjalnej w Płocku, pod którą podlega parafia w Krajkowie.
Niedługo po nagłośnieniu zaistniałej sytuacji ksiądz postanowił wycofać się ze swojej niecodziennej i dość kontrowersyjnej inicjatywy. Dodatkowo za pośrednictwem strony internetowej parafii w Krajkowie postanowił przeprosić swoich parafian za próbę wprowadzenia tak absurdalnego pomysłu w życie.
– Uprzejmie informuję, że odbyła się rozmowa z ks. proboszczem. Przyznał on, że jego wpis na stronie internetowej parafii, dotyczący wysokości ofiary kolędowej, jest niestosowny. Zobowiązał się, że skoryguje tę informację i przeprosi parafian – informuje rzecznik Elżbieta Grzybowska.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Pamiętacie siostrę Magdę z Daleko od noszy? Ciężko uwierzyć jak teraz wygląda
- Od dziś, 8 stycznia ogromna zmiana dla wszystkich Polaków
- Kwaśniewski ujawnił prawdę. Wiadomo, co chce zrobić w 2021
Źródło: o2.pl
