Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kurdej Szatan słów, które padły na antenie TVP już nie cofnie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 06.04.2024 12:11

Kurdej Szatan słów, które padły na antenie TVP już nie cofnie

Barbara Kurdej-Szatan
Fot. KAPiF

Barbara Kurdej-Szatan nie miała ostatniego łatwego czasu. Wszystko w związku z wpisem dotyczącym Straży Granicznej, który umieściła w mediach społecznościowych w 2021 roku. Od tamtej pory na kilka lat zniknęła z TVP. Dziś zobaczyliśmy ją tam ponownie.

Barbara Kurdej-Szatan wiele przeszła z TVP

Wszystko zaczęło się od wpisu na Instagramie dotyczącego zachowania Straży Granicznej, który został umieszczony w mediach społecznościowych w listopadzie 2021 roku. Barbara Kurdej-Szatan w wulgarnych słowach wyraziła swoje niezadowolenie i nazwała funkcjonariuszy “maszynami bez serca i mózgu”. Cała ta sprawa spotkała się z wyraźnym sprzeciwem ze strony opinii publicznej. Skutki nieprzemyślanego wpisu aktorka odczuwała przez długi czas

Między innymi prokuratura postawiła jej zarzut zniesławienia strażników granicznych oraz straciła pracę w TVP. Podobne kroki zostały podjęte w kontekście jej występowania w reklamach sieci komórkowej Play. Ostatecznie jej sprawa została umorzona, a Barbara Kurdej-Szatan uniknęła kary ze strony sądu.

Play zrezygnował, bo musiał. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale wszyscy wiedzą, jak to wyglądało. Chyba widać, czy gdzieś jestem, czy mnie nie ma. Robię teraz różne kampanie na Instagramie - komentowała utratę współpracy Barbara Kurdej-Szatan w rozmowie z “Pudelkiem”.

KAPIF_oryginal_K1155904F.jpg
Fot. KAPiF
Barbara Kurdej-Szatan wszystko wyjawiła. Wykorzystano jej córkę Wielkie szczęście Małgorzaty Rozenek. Wolszczak, Tadla, Kurdej-Szatan i wiele innych w euforii. Gratulacji nie ma końca

Aktorka ponownie pojawiła się w stacji

Po kilku latach nieobecności Barbara Kurdej-Szatan zdecydowała się udzielić wywiadu dla programu “Pytanie na Śniadanie”. Samo przywitanie już zwróciło uwagę, bowiem aktorka zaczęła od podkreślenia tego, że w TVP nie gościła już dłuższy czas.

Witam widzów "Pytania na śniadanie" po kilkuletniej przerwie, bo rzeczywiście dawno mnie u was nie było. Muszę przełamać lody - mówiła.

Cała rozmowa oscylowała przede wszystkim wokół tematu spektaklu, w którym gra obecnie Barbara Kurdej-Szatan. Chodzi o główną rolę w “Miłość w Saybrook” Teatru 6. Piętro. Nie od dziś wiadomo, że kariera aktorki toczy się w dużej mierze na deskach teatralnych. W ostatnich latach zagrała między innymi w “Porwaniu” Artura Barcisia czy w “O mało co” w reżyserii Jakuba Wonsa.

KAPIF_oryginal_K1121247F.jpg
Fot. KAPiF

ZOBACZ TEŻ: Roztrzęsiona Barbara Kurdej-Szatan nie chciała wyjść na scenę. Ujawniła powód

Tak Barbara Kurdej-Szatan skomentowała swoją przeszłość

Podczas rozmowy nie zabrakło również wątków związanych z wydarzeniami z ostatnich lat, które bez wątpienia odcisnęły na aktorce wyraźne piętno. Barbara Kurdej-Szatan podkreśliła, że jej zaufanie do ludzi wraca na właściwe tory.

Co prawda moja wiara w ludzi i optymizm nieco podupadł od jakiegoś czasu, ale odradza się i nie chciałabym tego zatracić całkowicie - mówiła w rozmowie w programie “Pytanie na Śniadanie”.

Zapytana o to, czy uważa, że skandal związany z wpisem dotyczącym Straży Granicznej miała jakiś głębszy cel, odpowiedziała, że cieszy się, że w pewien sposób świadomość ludzi w tej sprawie się zwiększyła. Ma z kolei żal o to, w jaki sposób zmienił się jej wizerunek na przestrzeni ostatnich kilku lat.

 Mam wrażenie, że widzowie TVP przestali mnie postrzegać jako tę, która prowadziła tyle programów, grała w serialu i tę, którą lubili, tylko tę, która wyzwała wszystkich, a to nie była prawda - podkreśliła Barbara Kurdej-Szatan.