Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kurska chciała wywalczyć fortunę, ale TVP się nie patyczkuje
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 07.03.2024 09:21

Kurska chciała wywalczyć fortunę, ale TVP się nie patyczkuje

Joanna Kurska
Fot. KAPiF

Cała Polska śledzi sprawę Joanny Kurskiej, która postanowiła pozwać Telewizję Polską. Żona byłego prezesa TVP na tym nie poprzestała. Opublikowała w sieci post, który miał uderzać w dobre imię spółki oraz jej pracowników. Przez tę parę zdań Kurska ma nie lada kłopoty. TVP podjęło stanowcze kroki.

Dlaczego Joanna Kurska pozwała TVP?

Koalicja, która przejęła w Polsce władze po wygranych wyborach, zdążyła wprowadzić już do prawa szereg zmian, spośród których nie wszystkie przypadły do gustu obywatelom. Jedną z nich była rewolucja w Telewizji Polskiej, w wyniku której pracę straciło wielu dziennikarzy i prezenterów, a formaty niektórych programów uległy zmianie. Wielką metamorfozę przeszły “Wiadomości”, które obecnie są emitowane pod nazwą “19.30”. Na łamach programu opublikowano jakiś czas temu materiał o podejrzanie wysokich zarobkach Joanny Kurskiej, które szacowane są na niebagatelne kwot. Reakcja dziennikarki była bardzo stanowcza, ponieważ ta postanowiła złożyć pozew przeciwko całej TVP oraz Pawłowi Płusce, który jest redaktorem naczelnym “19.30”. Kurska domaga się od stacji opublikowania przeprosin oraz 100 tys. złotych zadośćuczynienia.

Pozwałam TVP za kłamstwa i szczucie na mnie, nigdy nie zarabiałam 117 tys. miesięcznie tylko cztery razy mniej. Nigdy w Polsce nie było takiego hejtu jak jest teraz. (...) Na naszych oczach zabijają Telewizję Polską. To musi być rozliczone, a za powielanie kłamstw na mój temat będą kolejne pozwy – pisała na swoim Facebooku.

TVP wstrzymuje emisję popularnego serialu. Kurska oburzona Joanna Kurska ujawniła szokującą tajemnicę męża. Wozi to w swoim samochodzie

Joanna Kurska opublikowała szokujący post

Joanna Kurska odeszła z TVP w styczniu 2023 roku. Żona byłego prezesa stacji nie ukrywa jednak, że jest mocno związana z tym, co dzieje się na jej łamach. Dziennikarka na bieżąco śledziła transformację Telewizji Polskiej w ostatnich miesiącach. Nie omieszkała ich także skomentować. 4 marca opublikowała na Instagramie post, który nawiązuje do artykułu z "Newsweeka" pt. "Pół Miliona Łapówki". Kurska uciekła się w nim do kilku bardzo mocnych słów:

Teraz uzurpatorzy z TVP (z odmową wpisu do KRS), którzy za wszelką cenę próbują zdyskredytować poprzednie kierownictwo TVP, najwyraźniej targują się z szantażystą, że jeśli chce produkować dla TVP to musi fałszywie zeznawać w prokuraturze przeciwko nim – mogliśmy przeczytać.

Wpis Joanny Kurskiej wywołał wielkie poruszenie wśród opinii publicznej. Emocje z nim związane najwyraźniej dotarły do zarządu TVP, ponieważ stacja postanowiła stanowczo zareagować. Jak podaje “Fakt”, do żony byłego prezesa TVP wystosowano pismo z żądaniem "zaprzestania działań naruszających dobre imię Spółki i członków jej organów oraz usunięcia skutków tych naruszeń". Stacja wystosowała również oficjalny komunikat w tej sprawie. Czy Joanna Kurska będzie miała kłopoty?

ZOBACZ TEŻ: Joanna Kurska pozwała TVP. Przeliczyła się? Ekspert ocenia

TVP podjęła stanowcze kroki w sprawie Joanny Kurskiej

Telewizja Polska zareagowała niemal od razu po opublikowaniu przez Joannę Kurską godzącego w dobre imię stacji posta na Facebooku. Na oficjalnej stronie TVP ukazał się następujący komunikat:

TVP wskazała w wezwaniu na naruszenie dóbr osobistych Spółki, jak i jej organów, poprzez publikowanie nieprawdziwych informacji, w szczególności odnoszących się do oskarżeń o rzekomym nakłanianiu do składania fałszywych zeznań w prokuratorze przeciwko byłemu kierownictwu TVP w zamian za możliwość produkowania dla Spółki (…) Nie ma i nie będzie z naszej strony przyzwolenia do szkalowania dobrego imienia Spółki, przez osoby, którym ta zmiana w widoczny sposób nie odpowiada.

To jednak nie koniec. TVP podjęła stanowcze kroki w sprawie wpisu Joanny Kurskiej. W dalszej treści oświadczenia zamieszczono żądania stacji wobec dziennikarki. Ma ona nie tylko usunąć post, który opublikowała 4 marca na Instagramie, ale również opublikować na tej samej platformie wpis, który będzie zawierać  "stwierdzenie o nieprawdziwości informacji zawartych w ww. wpisie oraz przeprosin zgodnych z treścią zawartą w przedmiotowym piśmie". Oprócz tego Joanna Kurska została wezwana do zapłaty 100 tys. złotych na  rzecz Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Projekt bez nazwy (70).png
Joanna Kurska. Fot. KAPiF
Projekt bez nazwy (71).png
Joanna Kurska i Jacek Kurski. Fot. KAPiF