Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kwiaciarnia dostała „propozycję” współpracy od warszawskiej blogerki. Ujawniono treść wiadomości
Robert Głowacki
Robert Głowacki 22.09.2019 18:14

Kwiaciarnia dostała „propozycję” współpracy od warszawskiej blogerki. Ujawniono treść wiadomości

kwiaciarnia
pixabay.com@JESHOOTS-com

Kwiaciarnia dostała propozycję współpracy od jednej z warszawskich blogerek. Młoda influencerka domagała się darmowego bukietu kwiatów w zamian za oznaczenie na Instagramie. Właściciele kwiaciarni ujawnili treść wiadomości i opowiedzieli o całej sytuacji.

Instagram stał się nie tylko miejscem, gdzie chętnie publikujemy idealne zdjęcia, a również świetnym polem do zarabiania pieniędzy, o czym doskonale przekonali się polscy blogerzy oraz influencerzy. Na platformie aż roi się od sponsorowanych postów, które mają zachęcić obserwatorów do kupowania. Kilka miesięcy temu głośno było o pewnej trójmiejskiej restauracji, która opublikowała wiadomości od influencerów, którzy chcieli za darmo się stołować w ich knajpie, w zamian za oznaczenie na Instagramie. Okazuje się, że tej materii nic się nie zmieniło i niektóre blogerki nadal proszą o darmowe produkty i usługi. Przekonała się o tym jedna warszawska kwiaciarnia.

Blogerka chciała za darmo bukiet kwiatów

Pewna warszawska kwiaciarnia spotkała się z absurdalną propozycją od pewnej internetowej blogerki. Owa influencerka napisała na Instagramie do właścicielki kwiaciarni z propozycją interesu, który miałby polegać na tym, że ta dostanie za darmo bukiet kwiatów dla swojej mamy, a w zamian oznaczy kwiaciarnię na swoim Instgaramie. Kwiaciarnia zdecydowała się opublikować kuriozalne żądania blogerki.

kwiaciarnia

Dzień Dobry. Jestem popularną w sieci blogerką. Jak pani widzi, mam 16000 fanów, którzy kupują, to co im powiem. Chciałabym zrobić z panią interes: zrobi mi pani duży i piękny bukiet na urodziny mojej mamy, ja oznaczę pani kwiaciarnię i zobaczymy, jak podskoczy pani ruch. To jak?- napisała przedsiębiorcza blogerka.

kwiaciarnia

Kwiaciarnia odpowiedziała

Kwiaciarnia w punkt odpowiedziała na śmieszne żądania blogerki.

-Cieszymy się, że wybrała Pani naszą kwiaciarnię, ale jedyny interes, jaki możemy z Panią zrobić to taki, aby zainwestowała bardziej w swój rozwój osobisty. Jeśli pani fani faktycznie kupują, wszystko, co Pani im mówi, zachęcamy, aby namówiła ich Pani do czytania książek i tym samym była dla nich wzorem. -odpisała właścielka.

Widać, że nie idzie pani z duchem czasu. Żegnam– zakończyła konwersację blogerka.

Właścicielka kwiaciarni w rozmowie z portalem popularne.pl wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się opublikować wiadomość od blogerki.

-Razem z mężem na początku śmialiśmy się z tego, ale później doszliśmy do wniosku, że musimy to upublicznić, aby pokazać młodym ludziom, że nie ma nic za darmo. Tylko ciężką pracą można coś w życiu osiągnąć- powiedziała.

Spotkaliście się już kiedyś, z czymś takim?

kwiaciarnia

ZOBACZ TEŻ:

  1. Kupił karkówkę z dziwną kulą w środku. Prawda wywołuje mdłości
  2. Barbara Kurdej-Szatan jest rozczarowana ostatnim odcinkiem TzG. „Totalnie nie zgadzam się z tym werdyktem”
  3. Edyta Górniak i Cleo wciąż się nie pogodziły. Konflikt skomentowała nawet Kasia Nosowska
  4. Weronika Rosati przemawiała na Kongresie Kobiet. Przerwała jej była partnerka Roberta Śmigielskiego
  5. Jego żona wieczorami była strasznie zmęczona. Dopiero kiedy mąż zobaczył nagranie, cała prawda wyszła na jaw
  6. Był gwiazdą seriali emitowanych na TVP i Polsacie. Aktor przegrał walkę ze śmiertelną chorobą
  7. Przepiękny Range Rover dla kobiet z charakterem. Zapisz się na jazdy już dziś
Powiązane
Olgierd Łukaszewicz
Rozpoznasz te gwiazdy PRL po oczach? Numer 4 to wyzwanie dla każdego