Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Lekarz rozmawiał z rodzicami 5-latka, ofiary nożownika. Streścił w 6 słowach ciężką rozmowę
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 19.10.2023 07:28

Lekarz rozmawiał z rodzicami 5-latka, ofiary nożownika. Streścił w 6 słowach ciężką rozmowę

lekarz, rodzice, dziecko
Lekarz rozmawiał z rodzicami zamordowanego 5-latka z Poznania. Fot. Canva

Dziś w Poznaniu doszło do bulwersujących wydarzeń. Grupa przedszkolaków, które udały się na wycieczkę, zostały zaatakowane przez 71-letniego mężczyznę. Mężczyzna śmiertelnie ranił nożem 5-latka, który zmarł w szpitalu na skutek poniesionych obrażeń. Lekarz, który przekazywał jego rodzicom tragiczne wieści, właśnie podsumował ich rozmowę. Aż trudno powstrzymać łzy.

Nożownik śmiertelnie ranił 5-letnie dziecko w Poznaniu

Dziś między godz. 10 a 11 na poznańskim Łazarzu doszło do tragedii. 71-letni mężczyzna uzbrojony w nóż zaatakował grupkę przedszkolaków. Po tym, jak dźgnął 5-letniego chłopca w klatkę piersiową, usiłował zbiec z miejsca zdarzenia, jednak, jak poinformowała policja, "został zatrzymany przez przechodzącą obok miejsca tego zdarzenia policjantkę w czasie wolnym od służby”.

Echa tej dramatycznej sytuacji nie cichną. W mediach wciąż pojawiają się nowe informacje o nożowniku, których udzielają osoby, które były świadkami jego ataku. Na temat tej tragedii postanowił wypowiedzieć się również lekarz, który przekazywał wiadomość o śmierci 5-latka jego rodzicom. Jego relacja sprawia, że łzy same napływają do oczu.

Atak nożownika w Poznaniu. Znalazł się naoczny świadek, mówi że sprawca się śmiał, "i tak mi nic nie zrobicie"

5-latak, ofiary nożownika z Poznania, nie udało się uratować

Gdy nożownik rzucił się na grupkę przedszkolaków, udało mu się dźgnąć jego z dzieci. 5-letni Maurycy został zraniony w klatkę piersiową. Po tym zdarzeniu dziecku próbowały udzielić pierwszej pomocy osoby, które znalazły się na miejscu zdarzenia. W przeciągu 4 minut pojawiła się również karetka, którą chłopczyk został przetransportowany wprost na blok operacyjny w pobliskim szpitalu. Niestety lekarzom nie udało się go ocalić.

Ciężko jest wyobrazić sobie, co czują rodzice 5-latka. Medyk, który przekazywał im wiadomość o śmierci ich synka, nie krył poruszenia całą sytuacją. Lekarz właśnie podsumował tę dramatyczną rozmowę. 

Lekarz podsumował rozmowę z rodzicami ofiary nożownika

Dziennikarzom programu TVN “Uwaga” udało porozmawiać się z lekarzem, który uczestniczył w operacji 5-latka, który został raniony dziś przed południem przez nożownika. Mimo wielkich starań pracowników szpitala, chłopca nie udało się uratować. Rany, jakie zadał mu 71-latek, były zbyt poważne.

Wszyscy chcieli wyrwać tego chłopca ze szponów śmierci. Piękny 5-letni chłopaczek, który odszedł z tego świata zupełnie niepotrzebnie. Cały zespół bardzo to przeżył. Wszyscy czekaliśmy na to dziecko przed szpitalem, bo wiedzieliśmy, co się stało. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy – opowiedział prof. dr hab. n. med. Przemysław Mańkowski ze Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Lekarz dodał również, że obrażenia 5-latka były na tyle rozległe, że, nawet gdyby zabieg został przeprowadzony wcześniej, miałby on taki sam skutek. Następnie przytoczył on rozmowę z rodzicami chłopca. Wystarczyło 6 łamiących słów, by ją podsumować:

Rozmowa z rodzicami była bardzo trudna – ujawnił prof. Przemysław Mańkowski.

źródło: dziendobry.tvn.pl

Tagi: nie żyje