Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Para zakochanych porzuciła miejskie życie i przeniosła się na opuszczoną wyspę. Nikt nie mieszkał tam od 67 lat
Katarzyna Kowalska
Katarzyna Kowalska 01.09.2019 19:27

Para zakochanych porzuciła miejskie życie i przeniosła się na opuszczoną wyspę. Nikt nie mieszkał tam od 67 lat

pierścionek zaręczynowy
fot. Carlee Leifkes, facebook.com

Para zakochanych postanowiła wyprowadzić się z wielkiego miasta, by rozpocząć życie na opuszczonej wyspie. I choć nie ma tam ciepłej wody oraz elektryczności, a jej mieszkańcy opuścili ją 67 lat temu, zakochani są tam naprawdę szczęśliwi! Zobaczcie, gdzie żyją!

Coraz więcej osób decyduje się na przeprowadzkę z zatłoczonych metropolii do małych miast i wsi. Dlaczego tak wielu ciągnie do miejsc, w których życie toczy się zupełnie innym torem? Para Irlandczyków dość szybko znalazła odpowiedź na to pytanie. Decyzję o wyprowadzce podjęli momentalnie.

Odważna decyzja

Lesley i Gordon, zmęczeni ciągłymi dojazdami do pracy i charakterystycznym dla miasta tempem życia, pozostawili wszystko za sobą, by przeżyć cudowną przygodę. Kobieta, która przez lata pracowała w sektorze dziedzictwa kulturowego, od zawsze pasjonowała się najbardziej odległymi zakątkami świata.

Ich wybór padł więc na Wielkie Wyspy Blasket, znajdujące się u zachodnich wybrzeży Irlandii. W wywiadzie dla Irish Sunday Mirror Lesleyprzyznała, że niewielkie wysepki były nawet tematem jej pracy dyplomowej! Gdy tylko zobaczyli ogłoszenie na Facebooku, w którym pewien mężczyzna poszukiwał gospodarzy do znajdującego się tam hostelu, nie wahali się ani sekundy.

Para zakochanych rozpoczęła nowe życie!

Choć w Blasket nie ma ciepłej wody, a o elektryczności można co najwyżej pomarzyć, para świetnie się tam odnajduje:

— Obok domu znajduje się turbina wiatrowa, która zasila jedno jedyne gniazdko. Choć nie podepnę pod nie odkurzacza, czy żelazka, bez większego problemu mogę naładować telefon — wspomniała kobieta.

Para objęła stanowisko gospodarzy wspomnianego hostelu. Nie mogą więc narzekać na brak środków. Gdy wynajmują komuś pokój, proszą gości o to, by po drodze zrobili dla nich niewielkie zakupy. Póki co, ten system sprawdza się bardzo dobrze.

Lesley i Gordon przyznali, iż nie czują się samotni. Wyspa jest stale odwiedzana przez turystów:

— Hostel może pomieścić 31 gości. Łodzie przypływają do nas z Dingle, Bantry i Dunquin. Nie możemy narzekać na brak kontaktu z innym — podsumowała mieszkanka wyspy.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Para

Lesley i Gordon wyprowadzili się na Wielkie Wyspy Blasket, w których nikt nie mieszkał od 67 lat.

Para

Para zakochanych jest tam naprawdę szczęśliwa, choć warunki daleko odbiegają od tych, w jakich żyli dotychczas.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Najdroższy pies na świecie. Trudno uwierzyć, że tyle na niego wydano
  2. Mama przeżyła chwilę grozy podczas chrztu. Zaniepokoiło ją zachowanie księdza
  3. Pasażerowie samolotu, którzy powinni się za siebie wstydzić. Zachowali się żenująco
  4. Ojciec wszedł do pokoju swojej nastoletniej córki. Dziewczyna nie mogła uwierzyć, co na siebie założył
  5. Agnieszka Woźniak-Starak właśnie podjęła ważną decyzję. Ogłoszoną ją w TVN
  6. Niestety, nie dopilnowano bezpieczeństwa w trakcie koncertu. Doda spadłą z dużej wysokości, urwała się barierka

Źródło: mirror.co.uk

Powiązane
Kadr z filmu w reżyserii Romana Polańskiego
PRL to nie tylko komedie! Poznasz te arcydzieła po kadrach? Niektóre otarły się o Oscara