Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Maria Pakulnis skrywała porażającą tajemnicę. Do wszystkiego doszło na plebanii. Ksiądz posunął się za daleko
Sara  Karmańska
Sara Karmańska 07.11.2023 13:45

Maria Pakulnis skrywała porażającą tajemnicę. Do wszystkiego doszło na plebanii. Ksiądz posunął się za daleko

Maria Pakulnis skrywała porażającą tajemnicę, fot. KAPiF
Maria Pakulnis skrywała porażającą tajemnicę, fot. KAPiF

Maria Pakulnis nie ukrywa, że ma za sobą trudne dzieciństwo. W długim wywiadzie dla „Twojego Stylu” aktorka opisała niektóre z elementów, jakie się jej przydarzyły, Jak ujawniła, rodzice nigdy się nią nie interesowali. To jednak niejedyna trauma, jakiej doznała artystka. 

Maria Pakulnis ma za sobą traumatyczne przeżycia

Maria Pakulnis w rozmowie z Dorotą Wodecką w książce z „Moja nitka” po raz pierwszy ujawniła traumatyczną historię z dzieciństwa, która miała miejsca, gdy aktorka miała zaledwie 11 lat. We fragmentach książki opublikowanych na łamach „Wysokich Obcasów”, można wyczytać tragedię, jaka spotkała Marię Pakulnis na plebanii w Giżycku, gdzie znalazł się wraz z koleżankami z drużyny łyżwiarskiej po tym jak stanęły na podium drużynowych szkolnych mistrzostw Polski w Szklarskiej Porębie.

Bałam się już od początku, przecież oni o każdej rodzinie wszystko wiedzieli. Kim jesteś, skąd jesteś, co robią rodzice, jak mieszkasz. Ale poszłam, bo przecież z koleżankami. W sieni gospodyni kazała nam otrzepać buty i powiesić kurtki. Wchodzimy do salonu. Starodawne fotele, mała kanapa, dwa stoliki i piękne biureczko. Na stolikach białe koronkowe serweteczki, pewnie jakieś panie mu zrobiły na szydełku. Pozapalane lampki, ciepłe światło i napalone w piecu. Jest ze dwadzieścia parę stopni.

Gwiazdor "Złotopolskich" ukrywa rozstanie z żoną po 16 latach małżeństwa? Smutne doniesienia

Maria Pakulnis padła ofiara księdza

Tamten dzień wyrył się w pamięci aktorki do tego stopnia, że 67-letnia dziś aktorka nadal potrafi dokładnie opisać wystrój pokoju, a nawet co zostało zaserwowane młodym łyżwiarkom. Maria Pakulnis nie ukrywa, że duchowny spożywał przy nich alkohol.

Galaretki pokrojone w kosteczkę, przełożone rodzynkami i bitą śmietaną, a na górze znowu warstwa galaretki. Wielkie przyjęcie po wielkich sukcesach. Jem dość powściągliwie, żeby się nie rzucić łakomie, a on dolewa sobie coś z kryształowej karafki stojącej na jego stoliku. Po kilku kieliszkach dostaje rumieńców. Siedzi w czarnej sukni, gada i gada rozochocony, nogi rozłożone i pyta: „A gdzie wy, dziewczynki, spędzacie wakacje?”.

Maria Pakulnis ze szczegółami opisała swoją dramatyczną historię

Ksiądz potraktował pytanie o wakacje jedynie jako pretekst, by pochwalić się, że on sam był nad morzem w Jugosławii, po czym zaprosił dziewczynki do obejrzenia zdjęć z jego wakacji. Maria Pakulnis stała najbliżej niego, gdy doszło do sytuacji, której nie potrafi zapomnieć. Ksiądz przyciągnął ją do siebie, przyciskając plecy dziewczynki do brzucha i szeroko rozstawionych nóg i pokazał jej zdjęcia, na których leżał obok kobiety. Oboje byli nadzy. 

Obejmuje mnie mocno ręką, czuję, że coś jest nie tak, nie wiem przecież wtedy, że ma wzwód, bo nie umiem tego nazwać, i pyta: »Opowiedzieć ci?«. Wyrwałam mu się i wpadłam do sieni.

W dalszej części swojej opowieści aktorka ujawniła, że załapała kurtkę i wybiegła z plebanii, chociaż było już całkiem ciemno. Maria Pakulnis ujawniła także, że nigdy nikomu nie powiedziała, o tym, co zaszło, nawet swoim rodzicom. Nie wiedziała także, jak nazywa się duchowny, ponieważ nie chodziła do kościoła.

Chwyciłam kurtkę, wybiegłam na dwór. Było już ciemno. Musiałam przebiec dwie duże ulice i jeszcze pół swojej. Po zamarzniętym chodniku. Płakałam. I nagle zsikałam się z tego strachu w majtki, a mocz ściekł mi rajtuzami do bucików.

Źródło: Wysokie Obcasy, Fakt

Powiązane
Matura
Quiz przed maturą z polskiego. Jak dobrze znasz lektury obowiązkowe?