Masz taką 5-złotową monetę w domu? Lepiej sprawdź, można dostać nawet 100 tysięcy złotych

Pięciozłotowa moneta warta 100 tysięcy? Ten „biały kruk” może być w każdym domu

Niedawno udowadnialiśmy, że nawet najzwyklejszy nominał może znacznie zasilić nasze konto. Odwrócone grawery, podwójne „reszki”, konkretne daty powstania i ultrarzadkie, ledwo zauważalne skazy — każda nietypowa cecha może sprawić, że moneta przeskoczy własną wartość… i to kilkadziesiąt tysięcy razy.

Od pięciozłotówki z 2018 roku z napisem „100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości” z krzywizną graweru, za którą możemy otrzymać prawie 500 zł aż po tak zwane dukaty koronne Zygmunta III Wazy, które zostały sprzedane za rekordową kwotę w wysokości 2 160 000 dolarów. Te są jednak prawdziwym unikatem.

Tymczasem w każdym polskim domu może znajdować się moneta, za którą możemy otrzymać nawet 100 tysięcy złotych. Chodzi o pewien rodzaj pięciozłotówki, pochodzący sprzed wojny.

Wybijano je w 1928 roku oraz w latach 1930-1932, jednak dość szybko wyszły z obiegu. Większość z nich przetopiono, jednak w obiegu zachowało się kilkadziesiąt sztuk. Jak podaje kobieta.gazeta.pl, w Polsce mówi się o pozostałych „przy życiu” 25 sztukach, jednak informacja ta jest niezwykle trudna do zweryfikowania.

Najcenniejszy okazuje się okaz z 1932 roku. Jego najniższa szacowana wartość wynosi 25 tysięcy złotych, jednak za najlepsze egzemplarze numizmatycy są w stanie zapłacić nawet sto tysięcy.

Co ciekawe, monety tego typu nierzadko otrzymują „imiona”, które tylko podbijają na rynku ich wyjątkowość. Rzeczoną pięciozłotówkę nazywa się „Nike” — od graweru przedstawiającego grecką boginię zwycięstwa.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Przeraźliwy krzyk i krew w PnŚ, nagle zakończono transmisję. O tym wydaniu nigdy nie zapomnimy
2. Weszła do kościoła i dopuściła się porażającego czynu. Parafia pilnie szuka kobiety
3. Cleo zdradziła, dlaczego zawsze nosi spięte włosy. Powód zdumiewa