Mąż Anny Dymnej chce się wyprowadzić. Przed gwiazdą bardzo ciężki wybór, sytuacja jest przykra
Anna Dymna od wielu lat mieszka w podkrakowskich Rząsce. Właśnie tu znalazła swoją ostoję i zacisze, gdzie wraz z mężem mogła odpoczywać po codziennej pracy. Teraz jednak gwiazda stanęła przed trudną decyzją. Krzysztof Orzechowski chce się wyprowadzić. Aktorka postawiła warunek.
Anna Dymna już od ponad 50 lat zachwyca na scenie. Przez ten czas zdołała wypracować sobie niepodważalny autorytet i zdobyła uwielbienie fanów. Choć obecnie pracuje znacznie mniej niż kiedyś, wciąż aktywnie udziela się w założonej przez siebie fundacji „Mimo wszystko” i występuje na deskach teatru.
Od początku swojej kariery związana jest z Krakowem. I to właśnie w malowniczej okolicy nieopodal dawnej stolicy Polski odnalazła swój raj na ziemi — za gażę z kultowego „Wiedźmina” postawiła dom w Rząsce. Wspaniała posiadłość z wielkim ogrodem i oczkiem wodnym stała się dla niej oazą i właśnie tu zamierzała mieszkać do końca życia.
Anna Dymna stanęła przed bolesnym wyborem. Mąż aktorki chce się wyprowadzić
Swoją idyllę Anna Dymna dzieliła z trzecim mężem, aktorem i reżyserem teatralnym, Krzysztofem Orzechowskim. Ich dom był odzwierciedleniem klasycznego gustu aktorki — regały wypełnione książkami, kominek, przy którym spędzali długie, zimowe wieczory a w ogrodzie — własnoręcznie zasadzone drzewa i krzewy, z których każde otrzymało swoje imię.
– Dom nie jest nowoczesny i nie jest na pokaz. Jest po prostu do życia, bardzo wygodny i funkcjonalny. Myślałam sobie, że w nowym domu będzie dużo miejsca. Ale człowiek obrasta w rzeczy. Przyzwyczajam się – opowiadała kilka lat temu w rozmowie z „Gazetą Krakowską”
Teraz jednak pojawiły się informacje, że gwiazda być może będzie musiała opuścić ukochaną posiadłość. Niedawno wyszło na jaw, że pandemia bardzo osłabiła jej 74-letniego męża. Krzysztof namawia żonę do wyprowadzki.
– Przychodzi w życiu człowieka taki czas, kiedy wszędzie chce mieć blisko. Bo niestety, ale zdrowie nie zawsze dopisuje – zdradził dla tygodnika „Dobrego Tygodnia”.
I choć decyzję w pełni popiera syn aktorki, Michał, sama Anna Dymna ponoć nie chciała nawet słyszeć o pozostawieniu swojego raju. Mimo to, ostatecznie miała zaproponować kompromis.
– Żona, na razie, nie chce słyszeć o przeprowadzce. Owszem, może zamieszkać w mieście na czas zimy, bo gdy popada śnieg, do ich domu w Rząsce nie zawsze można dojechać. Ma z tym kłopot także ich syn – wyjawiła osoba z otoczenia aktorki.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Duża zmiana u Viki Gabor. Na koncercie TVP pojawiła się w zaskakującej kreacji
- „Dzień Dobry TVN”: Do sieci trafiło nietypowe nagranie. Tego widzowie TVN nigdy nie mogli zobaczyć
- Olek Sikora porażony, właśnie przekazał niepokojące wieści. „Nie zostawię tej sprawy bez reakcji”
Źródło: Super Express, WP
