Media podają komu okazano ciało Grzegorza Borysa. Kobieta, dla której jest to szczególnie bolesne

Znaleziono ciało Grzegorza Borysa

Policjanci od ponad dwóch tygodni przeszukiwali tereny trójmiejskich lasów, a w ostatnim czasie udało im się zawęzić obszar poszukiwań do 2 hektarów na terenie, na którym leżał zbiornik wodny Lepusz. To właśnie w nim znaleziono ciało poszukiwanego.

Nurkowie natrafili na zwłoki w okolicach godziny 10.00 w poniedziałek. Nie byli w stanie w pierwszej chwili potwierdzić, że mają do czynienia z ciałem Grzegorza Borysa, choć sugerował to ubiór. Tożsamość musiał jednak potwierdzić ktoś bliski.

Jakie są koszty poszukiwania Grzegorza Borysa? Zadziwiające doniesienia Czytaj dalej

Bliscy Grzegorza Borysa byli pod ochroną

Z uwagi na to, że poszukiwany miał zamordować własnego syna, policja przez cały okres poszukiwań pilnowała jego rodziny. Obserwowano szkołę, do której chodził drugi syn, a także dom seniora, w którym mieszkała jego matka. Śledczy nie mogli bowiem wykluczyć, że Borys nie zaatakuje ponownie.

Brano także pod uwagę potencjalny scenariusz, w myśl którego ktoś bliski mu pomagał. Póki co jednak wszystko wskazuje na to, że nikt z rodziny nie chciał mieć z nim do czynienia i zbieg działał sam. Niemniej, ktoś musiał rozpoznać zwłoki.

Kto rozpoznał zwłoki Grzegorza Borysa?

Jak udało się ustalić redakcji “Faktu”, do rozpoznania znalezionego dziś ciała została zaangażowana matka Grzegorza Borysa. Według źródła kobieta nie miała najmniejszych wątpliwości, że zwłoki należą do jej syna, pomimo tego, że znaleziono je na etapie rozkładu.

Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci Borysa było utonięcie. Teraz pozostaje czekać na wyniki sekcji zwłok, która pozwoli ustalić, jak dawno temu zmarł Borys i co dokładnie się z nim stało.

Źródło: Fakt