Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Mieszkańcy Kuźnicy powiedzieli, co naprawdę dzieje się na miejscu. „Czasem się człowiek zastanawia, czy nie wybuchła wojna”
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 15.11.2021 23:19

Mieszkańcy Kuźnicy powiedzieli, co naprawdę dzieje się na miejscu. „Czasem się człowiek zastanawia, czy nie wybuchła wojna”

Kuźnica
Fot. twitter.com/MON_GOV_PL

Kuba Cimoszko, dziennikarz portalu wp.pl, postanowił sprawdzić, jak teraz wygląda Kuźnica. Co dzieje się w mieście, w którego pobliżu uchodźcy rozbili obóz? Jak naprawdę wygląda sytuacja na granicy?

Dziennikarz WP.pl odwiedził Kuźnicę, by porozmawiać z jej mieszkańcami. Co obecnie dzieje się w strefie przygranicznej? Jak żyje się w obszarze objętym stanem wyjątkowym? Relacje są bardzo poruszające.

Kuźnica teraz: relacje mieszkańców

Kierownik zespołu miejscowego klubu sportowego, Eryk Naruszewicz, opisuje, jak wygląda życie w miejscowości:

– Wszystko tu rozgrywa się tak naprawdę w promieniu dwóch kilometrów. Jeżdżą ciężarówki z żołnierzami, policja, jest dużo wozów wojskowych.

Mężczyzna dodaje też, że ze względu na stan wyjątkowy „powstała tymczasowa placówka dla wojska, specjalny poligon, który znajduje się pół kilometra od mojego domu. Punkty przy granicy są stale oświetlone specjalnymi lampami”.

W dzień mieszkańcy Kuźnicy nie widzą obozu, bo zasłaniają go drzewa. Tylko w nocy widać z daleka palące się ogniska, a z oddali słychać strzępy rozmów i okrzyków.

Na drodze wjazdowej do miejscowości stoją patrole służb mundurowych. Także na stacji kolejowej roi się od żołnierzy i strażników granicznych. Funkcjonariusze przeprowadzają tam regularne kontrole.

Na drogach zamarł codzienny ruch graniczny, nie ma samochodów osobowych ani TIR-ów, jest za to sporo pojazdów wojskowych.

Kuźnica: jak w filmie wojennym

Jeden z rozmówców dziennikarza Wirtualnej Polski relacjonuje:

– Mówienie o normalności to oczywiście trochę takie zakłamywanie, bo choć chłopaki przy granicy robią ile mogą, to tak naprawdę nie wiadomo, co jeszcze ten wąsaty dureń w Mińsku wymyśli. Tego może i nawet Władimir Putin w Rosji nie wie.

W miejscowości panuje atmosfera pełna napięcia. Przybywają kolejne siły obronne, w powietrzu latają helikoptery, w nocy słychać nieustanne odgłosy samochodów wojskowych oraz okrzyki „Germany”, wykrzykiwane przez uchodźców.

Jedna z okolicznych mieszkanek wyznaje:

– Faktycznie czasem się człowiek zastanawia, czy nie wybuchła wojna i nie trzeba uciekać. […] Nadal czujemy jakąś niepewność, a czasem można poczuć się nieswojo albo jak w jakimś filmie wojskowym.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Nagły komunikat Morawieckiego. Chodzi o sytuację na granicy polsko-białoruskiej
  2. Przykra wiadomość ws. stanu zdrowia królowej Elżbiety II
  3. Kasjerka z Żabki ostrzega wszystkich przed wielkim oszustwem

Powiązane
Olgierd Łukaszewicz
Rozpoznasz te gwiazdy PRL po oczach? Numer 4 to wyzwanie dla każdego