Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Na jaw wyszły pogłoski o powiększeniu rodziny Marty Manowskiej. Popędziła do księdza w ważnej sprawie
Martyna Pałka
Martyna Pałka 26.12.2023 22:37

Na jaw wyszły pogłoski o powiększeniu rodziny Marty Manowskiej. Popędziła do księdza w ważnej sprawie

Marta Manowska popędziła do księdza
Marta Manowska popędziła do księdza, fot. KAPIF; Canva

Marta Manowska największą rozpoznawalność zyskała dzięki swoim występom w roli prowadzącej dwóch kultowych programów TVP - “Rolnik szuka żony” oraz “Sanatorium miłości”. Okazało się jednak, że obecnie bardziej, niż na swojej karierze, dziennikarka skupia się na życiu prywatnym. W tym celu udała się nawet do księdza!

Marta Manowska nie może narzekać na brak obowiązków zawodowych

Prezenterka Telewizji Polskiej cieszy się ogromną sympatią telewidzów, a to wszystko z powodu jest spokojnego usposobienia i optymizmu, z jakim podchodzi do każdego, z kim przyjdzie jej współpracować. Marta Manowska największą popularność zyskała dzięki roli prowadzącej dwóch randkowych reality show publicznego nadawcy - “Rolnik szuka żony” oraz “Sanatorium miłości”. 

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dziennikarka jest obecnie jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Wielu fanów nie ukrywa, że właśnie z tego powodu obawiają się o jej przyszłość, zwłaszcza że TVP przechodzi obecnie szereg metamorfoz. 

Okazało się, że sama Marta Manowska w ogóle nie obawia się potencjalnego zwolnienia, a to wszystko dlatego, że jej głowa zajęta jest obecnie innymi sprawami. Gwiazda planuje bardziej skupić się na swoim życiu prywatnym, niż obowiązkach zawodowych.

Marta Manowska jak Angelina Jolie. Fani: kto to jest? Śliczna, szczęśliwa ogłasza wielkie zmiany W takich warunkach mieszka Ewa z “Rolnik szuka żony”. Waldemar będzie chciał ją stamtąd wyrwać?

Marta Manowska udała się do księdza

Gwiazda Telewizji Polskiej nigdy nie ukrywała, że jest osobą wierzącą. Nic więc dziwnego, że jakiś czas temu Marta Manowska udała się z wizytą do pewnego duchownego, który pełni posługę w Sanktuarium Matki Boskiej Śnieżnej w Sudetach. Dziennikarka nie tylko pomodliła się w pięknym kościele, ale też miała okazję porozmawiać chwilę z proboszczem tamtejszej parafii — księdzem Wojciechem Iwanickim.

Wielu fanów dziennikarki zastanawiało się, w jakim celu udała się ona w tak daleką podróż z wizytą do pewnego kapłana. Z pomocą przyszedł tygodnik “Dobry Tydzień”, który miał okazję porozmawiać z proboszczem Iwanickim. Jak przyznał duchowny, wierni przyjeżdżają do niego najczęściej w jednym z dwóch celów. Czy to możliwe, że Marta Manowska właśnie o tym rozmawiała z księdzem?

ZOBACZ TEŻ: Tak Marta Manowska świętowała swoje urodziny. Niesamowite, w jak pięknym miejscu była prezenterka.

Czy Marta Manowska marzy o powiększeniu rodziny?

Duchowny wyznał, że najczęściej prośby, z jakimi podróżują do niego wierni, dotyczą albo prośby związanej z doczekaniem się dziecka, albo też podziękowaniem za swoje pociechy. Nic więc dziwnego, że media natychmiast wysnuły wnioski, że Marta Manowska marzy o potomstwie i właśnie w tym celu udała się do parafii w Sudetach.

To taka prosta reguła, zależność, którą tu widzę. Jak się jest na normalnej parafii, to większość intencji ksiądz na mszy świętej odprawia za zmarłych. A tu w większości, wręcz 90 procent intencji, to jest prośba o dar potomstwa, albo dziękczynienie za niego - ujawnił proboszcz Wojciech Iwanicki w programie “Korona gór Polski” realizowanym przez TVP

Co ciekawe, prowadząca “Rolnik szuka żony” już jakiś czas temu zdradziła, że nie miałaby nic przeciwko temu, aby w tym momencie oczekiwać na przyjście na świat swojej pociechy. Dodała jednak, że nie zamierza niczego wymuszać i wierzy, że to, co jest jej pisane, prędzej, czy później pojawi się w jej życiu.

Jestem na takim etapie, że jeśli to się wydarzy, to będę wdzięczna. Nie ustawiam na siłę życia, nie zawracam kijem brzegu rzeki. To, co jest mi pisane, na pewno mnie odnajdzie - powiedziała gwiazda w rozmowie z PAP Life

Źródło: se.pl

Powiązane
Katarzyna Cichopek i Magdalena Kożuchowska
Wielki test wiedzy o “M jak miłość”. Nawet najwięksi fani serialu będą mieć problemy