Na pogrzebie małej dziewczynki usłyszano dźwięki skrzypiec dobiegające z trumny. Otworzyli ją i oniemieli
W sieci pojawiła się wzruszająca historia dziewczynki, która zmarła w młodym wieku. Najbardziej zaskakujący był pogrzeb dziecka, podczas którego doszło do niecodziennej sytuacji, która przeraziła wszystkich zebranych.
W pewnym momencie osoby, które przyszły na ostatnie pożegnanie Yvonne usłyszały niecodzienny dźwięk. Z wnętrza trumny można było usłyszeć grające skrzypce. O co konkretnie chodzi?
Niecodzienna historia Yvonne i jej pogrzebu
Historia, która pojawiła się na platformie YouTube, natychmiast wstrząsnęła całym Internetem. Mowa tu o kilkuletniej Yvonne, której pogrzeb zaskoczył wszystkich internautów.
Wszystko zaczęło się wiele lat wcześniej, kiedy dziewczynka przyszła na świat. Jej rodzice przez długi czas bezskutecznie starali się o dziecko, a kiedy w końcu udało im się doczekać potomka, lekarze zapowiedzieli, że może mieć ono delikatne problemy i spowodowane tym opóźnienia w rozwoju psychicznym.
Krótko po narodzeniu Yvonne stała się prawdziwym oczkiem w głowie rodziców. W wieku 6 lat, podczas spaceru ulicami miasta, dziewczynka zobaczyła ulicznego artystę, grającego na skrzypcach. Natychmiast zakochała się w tym instrumencie i zapragnęła nauczyć się na nim grać.
Klaus i Sarah spełnili marzenie córki, która szybko udowodniła, że ma prawdziwy talent. Niestety, sielankę przerwała nagła śmierć dziewczynki. Pewnego dnia, Yvonne nie wybudziła się z drzemki, którą wszystkie dzieci odbywały w przedszkolu. Przybyły na miejsce lekarz szybko stwierdził zgon.
Talent dziewczynki uratował ją podczas jej własnego pogrzebu
Rodzice do końca nie mogli pogodzić się ze stratą jedynaczki. Podczas organizacji pogrzebu mama uparła się, aby do trumny z ciałem Yvonne włożyć również jej ukochane skrzypce.
Podczas ostatniego pożegnania nagle zgromadzeni usłyszeli zaskakujący dźwięk dobiegający z wnętrza trumny. Całą przestrzeń na cmentarzu wypełniła melodia grana na skrzypcach. Po szybkiej reakcji rodziców udało się otworzyć trumnę i przekonano się, że dziewczynka wcale nie umarła.
Jak się później okazało Yvonne była jednym z tak zwanych rewenantów, czyli osób zapadających w długi letarg. Podczas takiego stanu nie da się wyczuć podstawowych funkcji życiowych danego człowieka, przez co najczęściej zostaje on uznany za zmarłego.
Sytuacje takie miały dużo większą częstotliwość w przeszłości, a obecnie dzieje się to jedynie w bardzo biednych krajach, w których medycyna nie jest na tyle rozwinięta. Bardzo rzadko dzieje się tak również w wyniku błędu lekarskiego.
Zobacz nagranie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
- W Pepco pojawiła się sukienka idealna na święta. Cena zachwyca, Polki biegiem ruszą na zakupy
Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia — każda złotówka ma znaczenie.
