Podziw, radość i wzruszenie, a także chęć niesienia pomocy. Program Nasz Nowy Dom budzi w nas najpiękniejsze emocje. Nierzadko patrząc na tragiczny, niesprawiedliwy los wspaniałych ludzi, ciężko pohamować łzy. Kiedy Katarzyna Dowbor przekroczyła próg domu rodziny spod Radomia, całkowicie odmieniła ich życie.
W jednym z ostatnich odcinków ekipa programu
Nasz Nowy Dom, z
Katarzyną Dowbor na czele, odwiedziła 5-osobową rodzinę ze wsi Maliszów, położonej nieopodal Radomia. Tym samym odmieniła życie niepełnosprawnego chłopca, który cierpi na porażenie mózgowe.
Życie pani Izabeli i pana Waldemara, oraz ich trójki dzieci, jest całkowicie podporządkowane chorobie najstarszego syna – Rafała. Niestety, dom ogrzewany starym piecem kaflowym, nie był dostosowany do ich potrzeb. Rodzice wraz z niepełnosprawnym synem zamieszkiwali jeden pokój, natomiast pozostała dwójka rodzeństwa, Karolina i Maciek, nie posiadali własnego konta do nauki czy wypoczynku.
Wysokie progi i prowizoryczny podjazd był koszmarem, który na nowo rodzina musiała przeżywać każdego, kolejnego dnia. Łazienka, do której nie można było wjechać wózkiem, nadwyrężała zdrowie rodziców, muszących nosić niepełnosprawne
dziecko na rękach.
– Syn wymaga ciągłej opieki. Cały czas potrzebuje naszej pomocy, naszych rąk, naszych nóg. To jest tak głębokie upośledzenie, że Rafał sobie bez nas nie poradzi – zwierzyła się w programie .
Podziw, radość i wzruszenie, a także chęć niesienia pomocy. Program Nasz Nowy Dom budzi w nas najpiękniejsze emocje. Nierzadko patrząc na tragiczny, niesprawiedliwy los wspaniałych ludzi, ciężko pohamować łzy. Kiedy Katarzyna Dowbor przekroczyła próg domu rodziny spod Radomia, całkowicie odmieniła ich życie.
W jednym z ostatnich odcinków ekipa programu
Nasz Nowy Dom, z
Katarzyną Dowbor na czele, odwiedziła 5-osobową rodzinę ze wsi Maliszów, położonej nieopodal Radomia. Tym samym odmieniła życie niepełnosprawnego chłopca, który cierpi na porażenie mózgowe.
Życie pani Izabeli i pana Waldemara, oraz ich trójki dzieci, jest całkowicie podporządkowane chorobie najstarszego syna – Rafała. Niestety, dom ogrzewany starym piecem kaflowym, nie był dostosowany do ich potrzeb. Rodzice wraz z niepełnosprawnym synem zamieszkiwali jeden pokój, natomiast pozostała dwójka rodzeństwa, Karolina i Maciek, nie posiadali własnego konta do nauki czy wypoczynku.
Wysokie progi i prowizoryczny podjazd był koszmarem, który na nowo rodzina musiała przeżywać każdego, kolejnego dnia. Łazienka, do której nie można było wjechać wózkiem, nadwyrężała zdrowie rodziców, muszących nosić niepełnosprawne
dziecko na rękach.
– Syn wymaga ciągłej opieki. Cały czas potrzebuje naszej pomocy, naszych rąk, naszych nóg. To jest tak głębokie upośledzenie, że Rafał sobie bez nas nie poradzi – zwierzyła się w programie .
Okazało się też, że
dom stwarza dla rodziny śmiertelne niebezpieczeństwo.
Dom, w którym zamieszkiwała rodzina, nie był jedynie źle przystosowany do ich potrzeb. Ekipa popularnego programu telewizji Polsat odkryła, że na dachu budynku jest zniszczony, śmiertelnie niebezpieczny eternit.
Na szczęście Katarzyna Dowbor przybyła w samą porę, a udział w programie Nasz Nowy Dom okazał się zbawieniem dla rodziny. Dzięki ekipie remontowej dwójka rodzeństwa zyskała własne miejsce do odpoczynku i nauki, a dom stał się funkcjonalnym, przytulnym miejscem, które nie sprawia ograniczeń dla niepełnosprawnego Rafała.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Dom rodziny nie był przystosowany do ich potrzeb.
Ekipa programy Nasz Nowy Dom, sprawiła, że miejsce stało się przyjazne dla niepełnosprawnego dziecka i jego rodziców.
Teraz dzieci mają własny kąt, a dom nie sprawia żadnych ograniczeń.
ZOBACZ TEŻ:
źródło: fakt.pl