Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kochały go tłumy, właśnie poinformowało o jego śmierci. Nie żyje prawdziwa legenda muzyki
Natalia Andrejuk
Natalia Andrejuk 13.12.2020 14:34

Kochały go tłumy, właśnie poinformowało o jego śmierci. Nie żyje prawdziwa legenda muzyki

nie żyje
fot. pexels.com/icon0.com

Nie żyje Charley Pride. To zasłużony amerykański wykonawca muzyki country, którego pokochały miliony osób. Miał 86 lat, ale niemal do końca występował na scenie. Jego nagła śmierć była dla wielu fanów prawdziwym szokiem.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Kim był Charley Pride
  • Jaka była przyczyna jego nagłego zgonu
  • W jaki sposób przekazano tę przykrą wiadomość

Na jednym ze swoich ostatnich występów Pride wykonał utwór Kiss An Angel Good Mornin. Koncert miał miejsce podczas rozdania nagród CMA 2020 w Nashville. Teraz poinformowano, że muzyk nie żyje.

Nie żyje Charley Pride

Okazuje się, że dotknęła go pandemia koronawirusa i artysta zmagał się z zakażeniem. Do jego śmierci bezpośrednio przyczyniły się powikłania po chorobie. Tę przykrą wiadomość podano na facebookowym profilu Pride’a.

Został przyjęty do szpitala pod koniec listopada z objawami typu COVID-19 i pomimo niesamowitych wysiłków, umiejętności i opieki zespołu medycznego w ciągu ostatnich kilku tygodni, nie był w stanie pokonać wirusa — można przeczytać w mediach społecznościowych.

Artysta zmarł w sobotę rano, 12 grudnia, w Dallas w Teksasie. Dodano, że Charley z pewnością czuł się błogosławiony, mając takich fanów. Chciałby, aby poważnie traktowali wirusa.

Na końcu wpisu przekazano, że zamiast kwiatów, rodzina prosi o wpłacanie darowizny na rzecz wskazanych szkół, Banku Żywności lub wybranej przez siebie organizacji charytatywnej.

Kim był Charley Pride?

Charley Pride był amerykańskim gitarzystą i piosenkarzem country. Urodził się w 1934 roku w małym miasteczku na południu Stanów Zjednoczonych w stanie Missisipi jako syn Tessie Stewart Pride i Macka Pride’a.

Kiedy miał 14 lat, postanowił kupić gitarę i zaczął uczyć się na niej grać, słuchając muzyki w radiu. Dwa lata później zainteresował się również baseballem i wstąpił do Negro American League, chwilowo porzucając muzykę.

Następnie przed dwa lata służył w amerykańskiej armii. Po zwolnieniu z wojskowej służby próbował wrócić do sportu, jednak ze względu na odniesioną wcześniej kontuzję okazało się to niemożliwe.

Właśnie dlatego postanowił poświęcić się karierze muzycznej, za co z pewnością jest mu wdzięcznych miliony fanów. Jednym z jego największych przebojów jest utwór Is Anybody Goin to San Antone.

Od 1956 roku był mężem Rozene Cohran, z którą ma troje dzieci. Piosenkarz został uhonorowany swoją gwiazdą na Hollywoodzkiej Alei Gwiazd, a także medalem Texas Medal of Arts.

Rodzinie i bliskim pragniemy złożyć najserdeczniejsze wyrazy współczucia. Niestety to niejedyna śmierć, o której ostatnio informowaliśmy.

Zobacz zdjęcie:

Nie żyje Charley Pride.

Zobacz także w naszych serwisach:

Źródło: Facebook, Wikipedia

Powiązane
Kadr z filmu w reżyserii Romana Polańskiego
PRL to nie tylko komedie! Poznasz te arcydzieła po kadrach? Niektóre otarły się o Oscara