Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nie żyje gwiazda Hollywood. Znacie go z “Bonda” i “Gwiezdnych Wojen”
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 14.03.2024 08:59

Nie żyje gwiazda Hollywood. Znacie go z “Bonda” i “Gwiezdnych Wojen”

Michael Culver, świeczka
Fot. Canva/SandroSalomon, kadr z filmu "Star Wars. Empire Strikes Back"

Świat kina właśnie obiegła dramatyczna wiadomość. Nie żyje słynny brytyjski aktor, który wcielał się w role w takich filmach jak “Gwiezdne Wojny”, “James Bond” czy “Lot nad kukułczym gniazdem”. Kulisy jego śmierci są łamiące. Fani na całym globie pogrążyli się w żałobie, tak ciężko jest im się pogodzić ze śmiercią słynnego artysty.

Nie żyje Michael Culver

Michael Culver był wybitnym artystą, którego doskonale kojarzą fani takich filmów jak “Gwiezdne Wojny” czy “James Bond”. Przyszedł na świat w aktorskiej rodzinie w 1938 roku w Londynie. Już od najmłodszych lat przejawiał talent aktorski, dlatego poszedł w ślady rodziców i zaczął podbijać brytyjską scenę teatralną. Jego umiejętności szybko zostały docenione przez reżyserów w Hollywood, którzy chętnie obsadzali go w swoich filmach. Wystąpił m.in. we wspomnianych wcześniej “Gwiezdnych Wojnach: Imperium Kontratakuje”, Jamesie Bondzie", ale pojawił się również w “Locie nad kukułczym gniazdem”, “kronice Wydarzeń nadprzyrodzonych”, “Skoku na bank” i wielu, wielu innych.

Fani na całym świecie pokochali Michaela Culvera zarówno za role na wielkim ekranie, jak i te telewizyjne. Niestety zaledwie kilkanaście godzin temu media obiegła informacja o jego śmierci. Jej okoliczności są porażające.

Pierwszy mąż Mołek nie żyje. Para poznała się w nietypowy sposób Nie żyje światowej sławy muzyk. Zasłużył się także w Hollywood

Wiadomość o śmierci Michaela Culvera podano kilkanaście godzin temu

Michael Culver zmarł 27 lutego 2024 roku, jednak świat dowiedział się o tym wczoraj. Agent aktora dopiero kilkanaście godzin temu upublicznił wiadomość o jego odejściu. Choć jeszcze nie wiadomo, jaka była oficjalna przyczyna zgonu, ujawniono, że artysta “długo walczył ze złym stanem zdrowia”. 

Z wielkim smutkiem potwierdzamy śmierć naszego przyjaciela i klienta Michaela Culvera – przekazano w oświadczeniu.

Dziś aktora żegnają fani na całym świecie. Wiadomość o jego odejściu wprawiła w żałobę miliony osób. Tymczasem zagraniczne media wspominają jego wielki talent:

Culver miał piękny, czasem owocowy, barytonowy głos i był znany z słuchowisk radiowych BBC w wielu produkcjach – pisze "The Guardian".

ZOBACZ TEŻ: Straszne wieści. Nie żyje wielka artystka. Była żoną uwielbianego spikera TVP

Michael Culver był wybitnym aktorem, a także aktywistą

Michael Culver przez lata rozwijał międzynarodową karierę, jednak wśród Brytyjczyków cieszył się największą popularnością, ze względu na występy w różncyh show telewizyjnych, takich jak “Miasteczko Middlemarch”, “Londyńska ulica”, “Z Cars” czy “Morderstwa z Midsomer”. Na początku XXI wieku Culver niemal całkowicie porzucił aktorstwo. Po raz ostatni wystąpił na ekranie w 2008 roku w serialu “Wallander”. W późniejszych latach postanowił poświęcić się politycznemu aktywizmowi.

Michael w dużej mierze zrezygnował z aktorstwa na początku XXI wieku, aby skoncentrować swoje wysiłki na działalności politycznej. To był zaszczyt reprezentować Michaela przez ostatnią dekadę i zabierać go na jedne z najlepszych wydarzeń związanych z “Gwiezdnymi Wojnami” w Wielkiej Brytanii i Europie. Prawdziwym wydarzeniem było zabranie Michaela na Celebration w Chicago w 2019 roku. Brakowało mu słów, gdy zobaczył kolejkę z prawie 200 osobami czekającymi na niego – napisał w dalszej części oświadczenia agent aktora.

Aktor odszedł w wieku 85 lat.