Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nagła śmierć polskiego wokalisty
Julia Bogucka
Julia Bogucka 03.03.2024 17:37

Nagła śmierć polskiego wokalisty

Marcin Bronikowski
fot. AKPA/ CanvaPro

Nie żyje znany polski muzyk. Jego śmierć przyszła nagle podczas podróży po Albanii. Syn Adama Bronikowskiego odszedł 29 lutego.

Nie żyje Marcin Bronikowski

Marcin Bronikowski był śpiewakiem operowym, który budował swoją karierę zarówno w Polsce jak i poza jej granicami. Mężczyzna zmarł w wieku zaledwie 55 lat. Zmarł w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach podczas podróży do Albanii. Jego bliscy oraz współpracownicy pożegnali go ciepłymi słowami.

Był bardzo utalentowanym, wrażliwym i serdecznym człowiekiem. Potrafił znaleźć czas dla każdego. Będzie mi brakowało jego czułego spojrzenia i naprawdę indywidualnego podejścia - powiedziała PAPowi Maria Marcinkiewicz-Górna.

Był wybitnym talentem, o pięknym lirycznym głosie, a ponadto człowiekiem niezwykle skromnym i sympatycznym, przez co bardzo lubianym. Jego śmierć jest zdecydowanie przedwczesna - dodał krytyk “Rzeczpospolitej” Jacek Marczyński.

Ta strata dotknęła wielu bliskich i fanów muzyki Marcina Bronikowskiego. Przyczyna jego śmierci nie została do tej pory ujawniona. Informacja o jego śmierci pochodzi od jego żony Mairit Mitt-Bronikowskiej.

Z niezwykle ciężkim sercem informuję, że mój ukochany mąż, fantastyczny ojciec, świetny piosenkarz i lojalny przyjaciel zmarł w czwartek. Zawsze będziemy cię kochać - napisała w swoich mediach społecznościowych.

Nie żyje wielka gwiazda. Filmy z jej udziałem znają wszyscy Nie żyje kolejna polska dziennikarka. Zmagała się z okrutną chorobą

Marcin Bronikowski miał niezwykły talent

Z muzyką był związany od bardzo młodego wieku. Jego kształcenie w tym zakresie rozpoczęło się jeszcze na etapie szkoły średniej, kiedy ukończył liceum im. Karola Szymanowskiego w Warszawie. Studia w zakresie nauk o sztuce ukończył w Bułgarii w klasie śpiewu solowego i aktorstwa. Zdobył tytuł magistra. Debiutował w 1994 roku w Teatrze Wielkim — Operze Narodowej w polskiej stolicy, gdzie zaśpiewał partię Alberta w “Wertherze” Masseneta.

Występował na wielu scenach polskich oraz zagranicznych. Pojawił się między innymi w Poznaniu, Krakowie czy Wrocławiu, ale także Mediolanie, Londynie oraz Auckland. Śpiewał barytonem, a wśród jego przodujących ról warto wyróżnić Escamillo w “Carmen”, Valentina w “Fauście” i Marcello w “La Boheme”. 

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje syn polskiej biznesmenki. Znaleziono go w akademiku

Sukcesy Marcina Bronikowskiego były doceniane

Za swoje muzyczne osiągnięcia śpiewak operowy został wielokrotnie nagrodzony. Łącznie został laureatem kilkunastu nagród, takich jak między innymi I nagroda i wyróżnienie na konkursie Juliana Gayarre w Pampelunie, „Honorowy Srebrny As” za zasługi dla kultury polskiej za granicą oraz „Honorowa Perła 2010”, przyznawana przez miesięcznik „Polish Market”.

Marcin Bronikowski nie tak dawno temu podzielił się na Facebooku informacją, że wraz z żoną i dzieckiem wyjeżdża na urlop do Albanii. 29 lutego zmarł nagle podczas wakacji. Do tej pory nie podano informacji o przyczynie śmierci mężczyzny.