Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > „Nieczęsto Was proszę o pomoc”, smutny apel Justyny Steczkowskiej obiega sieć. Chodzi o małego chłopca
Michał Fitz
Michał Fitz 07.10.2022 23:58

„Nieczęsto Was proszę o pomoc”, smutny apel Justyny Steczkowskiej obiega sieć. Chodzi o małego chłopca

Justyna Steczkowska
Lukasz Kalinowski/East News

Justyna Steczkowska już nie raz w trakcie swojej wieloletniej kariery pokazywała, że ma dobre serce. Teraz udowodniła to ponownie, angażując się w pomoc dla małego chłopca, który znajduje się w fatalnej sytuacji. Jak można pomóc?

Choć wspomniane dziecko nie jest z wokalistką spokrewnione, ta bardzo przejęła się jego losem. Zaapelowała do fanów, by również wykazali się dobrocią serca. Czasu na ratunek jest bowiem coraz mniej.

Justyna Steczkowska prosi o pomoc dla chorego chłopca

Wiele gwiazd jedynie udostępnia w swojej relacji linki do zbiórki, gdy ktoś poprosi ją o pomoc w wypromowaniu jej. Justyna Steczkowska przejęła się jednak losem małego chłopca o imieniu Bruno na tyle, że opublikowała z tej okazji oddzielny post. Poprosiła w nim, by fani wsparli zbiórkę choćby drobną kwotą, nawet jeśli będą musieli przez to z czegoś zrezygnować.

– Z całego serca proszę Was, odpuśćcie jedno piwo, paczkę papierosów, albo ciastko i pomóżcie wrócić do zdrowia małemu Bruno apeluje piosenkarka.

Sama podkreśliła przy tym, że również dołączyła się do zbiórki stosowną wpłatą. Przypomniała, że dzięki podobnym akcjom społeczność jej fanów pomogła już niejednemu dziecku, dlatego liczy, że chory chłopiec dołączy do tego grona. Na koniec zwróciła się już specjalnie do niego:

– Żyj nam sto lat Bruno. Wszyscy wierzymy, że dasz sobie radę. Przytulam Cię do serca i życzę dużo siły i zdrowia.

Na co chory jest chłopiec, któremu pomaga Justyna Steczkowska?

Niestety, stan Bruno jest bardzo poważny. Wykryto u niego ogromnego guza w brzuchu. Wkrótce potwierdziło się, że to neuroblastoma, na dodatek w czwartym stopniu rozwoju. Jedyną szansą na uratowanie chłopca jest skomplikowana operacja w jednej z barcelońskich klinik.

Takie leczenie kosztuje jednak fortunę. Rodzice Bruno potrzebują zebrać ponad milion złotych, by móc sobie na nią pozwolić. Póki co zebrano raptem 15% oczekiwanej kwoty. Trzymamy kciuki, że uda się wygrać walkę z czasem.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Justyna Steczkowska wskoczyła w koronkowe body. Niewiarygodne, że ma 50 lat
  2. Siostra Anny Przybylskiej zdążyła się z nią pożegnać. Ze łzami ujawniła, jak wyglądały jej ostatnie chwile
  3. Rodowicz wyjawiła rodzinną tajemnicę. Nieliczni o tym wiedzieli, jeden gest uratował całą rodzinę