Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Tragedia 4 dni po ślubie, nowożeńcy zginęli podczas miesiąca miodowego. Wystarczyło 10 minut, chcieli tylko zaszaleć
Karina Sulich
Karina Sulich 23.10.2020 21:43

Tragedia 4 dni po ślubie, nowożeńcy zginęli podczas miesiąca miodowego. Wystarczyło 10 minut, chcieli tylko zaszaleć

nowożeńcy
Fot. Afishera, Pixabay (zdjęcie ilustracyjne)

Uciekli za miasto, by wziąć cichy ślub i świętować swoją miłość w gronie najbliższych osób. Niestety, zaledwie cztery dni po wyjątkowej ceremonii doszło do niewyobrażalnej tragedii. Nowożeńcy zginęli podczas miesiąca miodowego. Chcieli tylko zaszaleć.

Nowożeńcy, którzy wybrali się na miesiąc miodowy, zginęli zaledwie cztery dni po ślubie. Niewyobrażalna tragedia, jaka miała miejsce w poniedziałek 5 października, poruszyła ludzi na całym świecie. Rodzina i przyjaciele pary młodej pogrążyli się w smutku. Niestety, o katastrofie zaważyło 10 minut. Zakochani chcieli zrobić tylko jedną rzecz.

Nowożeńcy zginęli podczas miesiąca miodowego

33-letnia Lindsey Vogelaar i 30-letni John Sivyllis z Florydy, 1 października wybrali się wTelluride w stanie Kolorado przysięgali sobie wieczną miłość, po grób. Wtedy jednak nikt nie spodziewał się, że ich piękna przygoda jako małżonków zakończy się tak szybko.

Niestety, zaledwie cztery dni później, 5 października media podały zatrważające informacje, a bliscy i rodzina, którzy obserwowali podróż nowożeńców w mediach społecznościowych, pogrążyli się w niewyobrażalnym smutku. Doszło to wielkiej tragedii, której nikt nie mógł się spodziewać. Para młoda chciała zrobić tylko jedną rzecz.

  1. Wprowadzono nowy zakaz, dotknie tysiące młodych osób w całej Polsce. Nie spodziewali się podobnej decyzji
  2. Prawdziwy dramat. Jolanta Kwaśniewska nie mogła dłużej milczeć
  3. Polska zamknie granice? Premier Morawiecki nie pozostawił wątpliwości

Co zrobili nowożeńcy?

Nowożeńcy zrobili ostatnią szaloną rzecz w swoim życiu, niestety zakończyła się ona tragedią. Jak się okazuje, Lindsey Vogelaar i John Sivyllis, zarówno na swój ślub, jak i na podróż poślubną, wybrali się prywatnym samolotem. On był pilotem United Airlines, ona stewardessą. Nikt nie podejrzewał, że lot na miesiąc miodowy, który miał być najpiękniejszym lotem w ich życiu, zakończy się katastrofą.

Samolot, w którym znajdowali się nowożeńcy, jak infromuje San Miguel County Sheriff, rozbił się 10 minut po stracie. Ciała ofiar, zostały wydobyte z trudno dostępnego terenu dzień po katastrofie.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

nowożeńcy

Wzięli ślub. Cztery dni później ich bliscy pogrążyli się w niewyobrażalnym smutku.

źrodło: Facebook, foxnews.com

Powiązane
Poszukiwany, poszukiwana
Z jakiego filmu Barei pochodzi ten cytat? Te teksty znacie na pewno, tylko skąd?