Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nowy przepis wzbudził ogromne emocje. Ma wejść w 2023 roku, będą mogli konfiskować samochody
Michał Fitz
Michał Fitz 28.12.2022 23:43

Nowy przepis wzbudził ogromne emocje. Ma wejść w 2023 roku, będą mogli konfiskować samochody

konfiskata samochodów
fot. Canva pro

Niestety prowadzenie auta pod wpływem alkoholu w naszym kraju wciąż jest popularnym procederem, co potwierdzają także występki gwiazd, choćby Jerzego Stuhra czy Beaty Kozidrak. Państwo chce z takimi kierowcami walczyć na różne sposoby. Nową metodą będzie konfiskata samochodów.

Przepis ten wejdzie w życie dopiero za rok, w grudniu 2023. Kierowcy mają więc czas, by się z nim oswoić. Powinni potraktować to jako ostrzeżenie.

Konfiskata samochodów za prowadzenie pod wpływem alkoholu

Pijani kierowcy wciąż są zmorą polskich dróg i niestety każdego roku zabierają życia kompletnie niewinnych osób. Kilka miesięcy temu rządzący mocno zaostrzyli przepisy dotyczące mandatów. Nowe kary są zdecydowanie wyższe, a co za tym idzie bardziej dotkliwe dla kierowców. Wciąż nie rozwiązały jednak problemów na drodze.

W związku z tym politycy postanowili przeforsować kolejny przepis, który ma za zadanie tępić jazdę pod wpływem alkoholu. Ten zakłada konfiskatę samochodu. Od przyszłego roku pijany kierowca nie tylko straci więc prawo jazdy, ale także swoje auto, czyli de facto narzędzie zbrodni.

Konfiskata samochodów — jak dokładnie wyglądają nowe przepisy?

W jakich przypadkach pijany kierowca straci samochód. Warto bowiem podkreślić, że nie każdy, kto zza kółka wydmucha zbyt dużą ilość promili, będzie miał rekwirowane auto. Wiele zależy od tego, czy spowoduje przy tym wypadek.

Jeśli bowiem dojdzie do wypadku, osoba prowadząca samochód pod wpływem alkoholu straci swój pojazd już w momencie, gdy na alkomacie pojawi się więcej niż 0,5 promila. Jeżeli jednak pijany kierowca będzie na tyle ostrożny, że nie wjedzie w nikogo, a po prostu zostanie złapany na kontroli, będzie musiał wydmuchać więcej niż 1,5 promila, by skonfiskowano mu samochód.

A co w momencie, w którym pijany prowadzi auto służbowe? To nie zostanie mu oczywiście skonfiskowane, ale zostanie on zobowiązany do wpłacenia sporej grzywny na specjalny fundusz. Ta może wynieść od 5 do nawet 100 tysięcy złotych.

Auto nie zostanie też zabrane, gdy pijany będzie jedynie jego współwłaścicielem. Wówczas będzie musiał jednak wpłacić na rzecz Skarbu Państwa równowartość samochodu.

Zobacz zdjęcie:

konfiskata samochodów

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
  2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
  3. Nie przyjmujesz księdza po kolędzie? Biskup ostrzega, wspomniał o sąsiadach takich osób

Źródło: o2.pl