Oj, ale się dostało Marcinowi Mroczkowi. Gdy fani zobaczyli, co dzieje się z jego dziećmi w aucie, nie wytrzymali
Marcina Mroczka zalała fala krytyki pod nagraniem, które opublikował na swoich mediach społecznościowych. Aktor zabrał swoją żonę oraz synków na przejażdżkę zabytkowym autem. Zapomniał o jednym szczególe, który natychmiast rzucił się w oczy jego fanom. Ci zaczęli ciskać gromy pod adresem nieodpowiedzialnego rodzica.
Marcin Mroczek próbował się tłumaczyć, jednak na niewiele się to zdało. Internauci wydali już wyrok, negatywnych komentarzy wciąż przybywa.
Marcin Mroczek opublikował nagranie, które wstrząsnęło internautami
Marcin Mroczek zasłynął jako jeden z głównych bohaterów uwielbianego przez Polaków serialu “M jak Miłość”. Aktor wcielił się w nim w rolę Piotra Zduńskiego, ekranowego męża Katarzyny Cichopek. Na fali popularności udało mu się zdobyć mnóstwo fanów, który obserwują go na mediach społecznościowych. Na samym Instagramie gwiazdora śledzi aż ponad 230 tys. internautów.
Marcin Mroczek chętnie dzieli się w tym miejscu kadrami zarówno zza kulis projektów zawodowych, ale również zdjęciami bądź filmikami przedstawiającymi życie rodzinne. Aktor jest szczęśliwym mężem modelki, Marleny Muranowicz, z którą ma dwójkę uroczych synków — Ignacego i Kacpra. Fani Mroczka uwielbiają, kiedy ten chwali się pociechami, jednak tym razem opublikowane przez niego rodzinne wideo wywołało w komentarzach burzę.
Otwarto trumnę z ciałem Anastazji, rozpaczliwe szczegóły. Dla jej mamy musiało być to wstrząsająceMarcin Mroczek tłumaczy, dlaczego dzieci nie miały zapiętych pasów
Jakiś czas temu Marcin Mroczek wszedł w posiadanie zabytkowego auta — BMW z lat 70. Odrestaurowane auto nadaje się do jazdy, tak więc aktor postanowił pochwalić się na Instagramie filmem, w którym zabiera bliskich na rodzinną przejażdżkę. Zarówno gwiazdor, jak i jego żona oraz synkowie, wydawali się czerpać z jazdy wielką przyjemność.
Na te wesołe kadry patrzyłoby się z wielką przyjemnością, gdyby nie jeden szczegółu, którego dopatrzyli się internauci — Ignacy i Kacper, zajmujący miejsca z tyłu, nie mieli ani fotelików, ani zapiętych pasów. Fani Mroczka rzucili się do komentowania. Negatywnych głosów wytykających Marcinowi Mroczkowi nieodpowiedzialne zachowanie było tak wiele, iż aktor zdecydował się na wyjaśnienie całej sytuacji w relacji na Instagramie:
– Tym autem jeżdżę tylko po lokalnej drodze, bardzo mało uczęszczanej! Nie wybieram się z dziećmi na wyprawy tym autem na dłuższe trasy, ponieważ nie było z tyłu ani zapięć, ani pasów. Po prostu to była taka miła niedzielna przejażdżka po bardzo mało uczęszczanej drodze (…) Chcę więc wszystkich uspokoić: tak, nadal jestem odpowiedzialnym ojcem, a bezpieczeństwo moich dzieci jest najważniejsze!
Ostra reakcja fanów na post Marcina Mroczka
W komentarzach wybuchła prawdziwa burza. Wpisy fanów Marcina Mroczka były podzielone, jednak znacznie większa część z nich skrytykowała aktora za brak wyobraźni i nieodpowiedzialną wyprawę autem bez pasów i fotelików dla dzieci. Tłumaczenia gwiazdora na nic się zdały.
– Serio? Bez fotelików. Bez poddupników. I BEZ PASÓW!!! Jak cię lubię, tak się włos na głowie jeży. I nie ma znaczenia, że to TYLKO 5km od domu albo nie jechałeś szybciej niż 20km/h – pisała internautka.
– Mądry tatuś sam się zapiął w pasy, a dzieci latały z tyłu na kanapie! – dodał ktoś inny.
– Auto pierwsza klasa, ale proszę nie ryzykować życiem — jazda bez pasów/fotelików naprawdę mało odpowiedzialna!!! – zauważył fan.
