Podczas koncertu z okazji 70 lat TVP oddano hołd Agnieszce Kotulance. Poruszające widoki
W ten weekend na przeróżne sposoby Telewizja Polska świętuje swoje 70-lecie. W niedzielny wieczór w Teatrze Wielkim w Warszawie stacja zorganizowała wytworną galę, w trakcie której wspomniano wszystkie zasłużone dla niej osoby. Wśród z nich znalazła się Agnieszka Kotulanka.
Aktorka pojawiła się na telebimie w trakcie koncertu Ryszarda Rynkowskiego, który wykonywał utwór dobrze znany z czołówki serialu „Klan”. Wspomniana artystka grała w nim jedną z głównych ról.
Agnieszka Kotulanka wspomniana przez TVP
Widok Kotulanki z pewnością mógł wzruszyć zasiadających w sali Teatru Wielkiego gości, bo w końcu część z nich na pewno jeszcze dobrze pamięta tę aktorkę, a niektórzy mieli nawet okazję z nią współpracować. Poza tym jej wkładu w jeden z najpopularniejszych polskich seriali obyczajowych nie sposób przecenić.
Agnieszka Kotulanka grała w „Klanie” przez 20 lat. Wcielała się w postać Krystyny Lubicz. Niestety, ze względu na jej stan wątek tej postaci musiał zostać przez scenarzystów drastycznie i nagle zakończony.
Warto zaznaczyć, że w trakcie występu Rynkowskiego na ekranie pojawiły się także inne osoby, które były gwiazdami „Klanu”. Wspomniano także chociażby Zygmunta Kęstowicza czy Kazimierę Utratę.
Agnieszka Kotulanka — choroba alkoholowa
Agnieszka Kotulanka zmarła w 2018 roku w wyniku krwotocznego udaru mózgu. Przez lata walczyła jednak z inną chorobą – tą alkoholową. Nałóg skutecznie utrudniał aktorce uprawianie zawodu. To właśnie ze względu na niego produkcja „Klanu” się z nią rozstała.
Kotulanka nie pozostawiła bowiem innego wyjścia. Ze względu na swoją chorobę nie tylko grała już widocznie gorzej, ale w pewnym momencie wręcz przestała pojawiać się na planie zdjęciowym, co znacząco utrudniało pracę całej ekipie. W 2013 roku zdecydowano się więc ją pożegnać. Wtedy też całkowicie zniknęła z show-biznesu.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
