Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Policja znalazła straszny list. Miał go napisać Grzegorz Borys przed dokonaniem najgorszego, ciężko uwierzyć
Michał Fitz
Michał Fitz 23.10.2023 15:59

Policja znalazła straszny list. Miał go napisać Grzegorz Borys przed dokonaniem najgorszego, ciężko uwierzyć

Grzegorz Borys
fot. CanvaPro; Pomorska Policja; zdjęcie poglądowe

Do tej pory tak naprawdę nieznane są motywy działania Grzegorza Borysa, który jest obecnie poszukiwany listem gończym. To właśnie on bowiem prawdopodobnie zamordował własnego, 6-letniego syna. Nowe światło na logikę jego działań ma rzucać zostawiona w domu wiadomość.

Grzegorz Borys miał zabić własne dziecko

Dla wielu informacja, która kilka dni temu wypłynęła z Trójmiasta, wydawała się wręcz irracjonalna. Powiadomiono bowiem o znalezieniu ciała 6-letniego Olusia w jego własnym domu. Obok leżały zwłoki jego pieska. Matka dziecka stwierdziła, że wszystkiemu winny jest ojciec.

Wciąż oczywiście nie można ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że to Grzegorz Borys dopuścił się zbrodni, ale gdyby był niewinny, to przecież nie uciekałby przed policją, prawda? Tymczasem okazało się, że prawdopodobnie był nawet do tej ucieczki uprzednio przygotowany. Wziął bowiem ze sobą plecak z przyborami do survivalu.

Miał spotkać się oko w oko z Grzegorzem Borysem. Wstrząsające, co przekazał. "Nie zaufałem tej osobie"

Jaki był Grzegorz Borys?

Trudno uwierzyć, że ojciec mógłby zabić własnego syna. Media postanowiły więc wypytać sąsiadów o to, jakim człowiekiem według nich był poszukiwany. Czy coś mogło sugerować, że jest w stanie dopuścić się takiej zbrodni? 

Sąsiedzi przyznali, że mężczyzna bywał nadpobudliwy i wszczynał awantury o drobne niedogodności, choćby miejsce parkowania auta. Mało tego, miał się nie rozstawać ze swoim nożem, z którym chodził nawet na plac zabaw. Syn z kolei w jego towarzystwie miał zmieniać się z radosnego i beztroskiego dziecka, w spiętego i cichego malca.

Grzegorz Borys zostawił list

Teraz na jaw wyszła kolejna, niepokojąca informacja. Okazuje się, że po przyjeździe na miejsce zbrodni funkcjonariusze znaleźli w domu poszukiwanego odręcznie napisany przez niego liścik. Jego treść przyprawia o ciarki.

Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami

Trudno ten przekaz jednoznacznie zinterpretować. Nie wyjaśnia on motywów działania mężczyzny, a jedynie nadaje całej sprawie dodatkowego mroku. Co siedziało w głowie mężczyzny? Na to pytanie możemy już nigdy nie uzyskać odpowiedzi.

Źródło: Wirtualna Polska

Tagi: poszukiwany