Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Przykre wyznanie Artura Barcisia. Koniec kariery coraz bliżej?
Julia Bogucka
Julia Bogucka 01.05.2024 20:10

Przykre wyznanie Artura Barcisia. Koniec kariery coraz bliżej?

Artur Barciś
Fot. KAPiF

Artur Barciś zagrał w dziesiątkach filmów i spektakli teatralnych. Ostatnio jego kariera nie maluje się jednak w jasnych barwach. W przykrym wyznaniu zdradził, z czym boryka się w ostatnich miesiącach.

Artur Barciś podejmuje się wielu aktywności

Najbardziej charakterystyczne role, jakie zagrał, to bez wątpienia Tadeusz Norek z “Miodowych lat” i Arkadiusz Czerepacha z “Rancza”. Jego filmografia jest jednak bogatsza o kilkadziesiąt innych pozycji. Jedną z pierwszych zapamiętanych postaci wykreowanych przez Artura Barcisia był Wasylko ze “Znachora” nakręconego w 1981 roku. Ze względu na swoje doświadczenie aktorskie, zaczął zajmować się również innymi gałęziami tej branży.

KAPIF_oryginal_K345113F.jpg
Fot. KAPiF

W 2022 roku wyreżyserował odświeżoną wersję operetki “Zemsta Nietoperza” Johanna Straussa. Do realizacji tego projektu doszło w Teatrze Muzycznym w Lublinie. W lipcu 2023 roku sam Artur Barciś przyznał w programie Kuby Wojewódzkiego, że to przedsięwzięcie było jednym z jego największych osiągnięć.

Artur Barciś upokorzony do granic możliwości. Dopiero po latach zdecydował się wyznać, co go spotkało Artur Barciś rzadko pokazuje się z żoną, teraz zrobił wyjątek. Beata jest niezwykłą kobietą

Jakie filmowe plany ma Artur Barciś?

Jeśli chodzi jednak o aktorstwo, ostatni okres nie był dla niego najłatwiejszy. Nie tak dawno temu występował na planie serialu “M jak miłość”, ale po pewnym czasie zniknął z ekranu. W rozmowie z “Plotkiem” zdradził, że nie była to jego decyzja.

Nie odszedłem z "M jak miłość". To ze mnie zrezygnowano. Nikt mnie nie poinformował nawet, że tej postaci już nie będzie. Po prostu odszedł Kacper Kuszewski i ponieważ ja byłem związany z tą rodziną, to ten wątek poszedł gdzieś w bok.

Pomimo warsztatu budowanego przez wiele lat i kultowych ról, które zapewniły Arturowi Barcisiowi ogólnopolską rozpoznawalność, dziś nie cieszy się powodzeniem i nie otrzymuje licznych propozycji.

Żeby móc podjąć jakąś decyzję, czy chcę w tym zagrać, czy nie, trzeba te propozycje dostać. Ja nie dostaję żadnych propozycji, w tej chwili nie mam żadnych filmowych planów. Nikt tam o mnie nie zabiega - zdradził w tej samej rozmowie.

ZOBACZ TEŻ: Artur Barciś spojrzał śmierci w oczy. Był sam w domu, leżał w barłogu, nie miał na nic siły. Szokujące wyznanie

Czy koniec kariery Artura Barcisia jest blisko?

We wspomnianej wcześniej rozmowie z Kubą Wojewódzkim aktor podkreślił, że dla osoby z jego branży nie ma czegoś takiego jak spełnienie zawodowe. Choć Artur Barciś przyznaje, że czuje, że dokonał wielu rzeczy, podkreśla charakterystyczność tej pracy.

Jestem spełniony, chociaż oczywiście w naszym zawodzie nigdy nie ma tego ostatecznego spełnienia, dopiero jak umrzesz, to wtedy już masz z głowy. Ale my zawsze marzymy, że ta nasza najważniejsza rola jest jeszcze przed nami, bo my nigdy nie przechodzimy na emeryturę. My marzymy o tym, żeby grać do końca życia i ja też taki jestem.

KAPIF_oryginal_K1162011F.jpg
Fot. KAPiF

Czy brak propozycji aktorskich oznacza jednak, że wbrew oczekiwaniom jego kariera dobiega końca? Nie jest to w żaden sposób przesądzone. Okazuje się, że mimo trudnej sytuacji Artur Barciś ma swoje oczekiwania wobec ekipy, z którą współpracuje na planie.

Zwracam na to uwagę, z kim będę grał. To daje szansę stworzenia dobrej kreacji, dobrej roli, bez dobrego partnera się nie da zagrać - podkreślił rozmawiając z “Plotkiem”.

Dodał również, że choć do dziś przyjaźni się z Cezarym Żakiem, nie chce dzielić z nim ekranu ze względu na wizerunek, jaki wykreowało im występowanie w “Miodowych latach” oraz “Ranczu”. Wciąż jednak występują razem w teatrze.