Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Pytanie na śniadanie": Przeżył własną śmierć, o wszystkim opowiedział na antenie. Sikora słuchał jak zaklęty
Michał Fitz
Michał Fitz 01.04.2023 17:43

"Pytanie na śniadanie": Przeżył własną śmierć, o wszystkim opowiedział na antenie. Sikora słuchał jak zaklęty

Pytanie na śniadanie
fot. kadr z programu "Pytanie na śniadanie"

W programie “Pytanie na śniadanie” prowadzący przeplatają trudniejsze tematy z tymi lżejszymi. Mało który był jednak tak ciężki, jak ten, o którym przyszło dziś rozmawiać Olkowi Sikorze i Małgorzacie Tomaszewskiej. Ich gościem był mężczyzna, który przeżył śmierć kliniczną.

Prowadzący z trudem walczyli z napływającymi do oczu łzami, a gość nie był w stanie ich powstrzymać swojego wzruszenia i rozpłakał się.

"Pytanie na śniadanie": Najtrudniejsza z rozmów

Już na samym początku dyskusji, zapowiadając gościa, Olek Sikora podkreślił, że prawdopodobnie nie przeprowadzał w trakcie swojej kariery w “Pytaniu na śniadanie” tak trudnej rozmowy. Musiał w końcu zmierzyć się oko w oko z ludzką tragedią.

Ta jest naprawdę niewyobrażalna. Rozmówca przeżył swoją śmierć kliniczną, bo miał ciężki wypadek samochodowy. Co gorsza, zginął w nim jego brat i kilkuletni syn. Jak się z tym pogodzić, a co dopiero o tym rozmawiać?

Tomasz Komenda znowu trafi za kratki? Prawnik nie ma dobrych wieści. "Jest milion okoliczności po drodze"

"Pytanie na śniadanie": Jak gość wspomina śmierć kliniczną?

Wspomniany mężczyzna został po wypadku wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej na 2 tygodnie. Jak wspomina, w tym czasie mniej więcej wiedział, co się koło niego dzieje, choć nie mógł zareagować. Słyszał chociażby, jak dyskutują nad nim pielęgniarki.

Pamięta, że czuł wtedy ogromną potrzebę zaśnięcia, choć przecież był w śpiączce. Jak wspomina, długo z tą myślą walczył, obawiając się najgorszego, ale ostatecznie jednak się jej poddał. Właśnie wtedy wpadł w niezwykły stan.

"Pytanie na śniadanie": Jak wyglądała śmierć kliniczna?

Co widział rozmówca, gdy wpadł w ten stan? Jak wspomina, czuł, że jego świadomość opuściła ciało i na korytarzu OIOMu spotkała jego tragicznie zmarłego w wypadku syna oraz nieżyjącą już babcię. Co zaskakujące, kobieta objawiła mu się, wyglądając na około 40 lat, choć on sam nigdy nie widział jej zdjęć z tamtego okresu.

Jak wspomina, zgodził się pojechać z nimi na wieś, ale syn nie chciał, by tata wziął go na ręce. Mężczyzna wówczas stwierdził, że w takim razie z nimi nie jedzie i wówczas jego świadomość wróciła do ciała. Prowadzącym było trudno jakkolwiek to skomentować. Byli pod wrażeniem odwagi i siły mężczyzny, który zdołał to opowiedzieć.

Zobacz zdjęcia:

PnŚ śmierć.JPG
fot. kadr z programu "Pytanie na śniadanie"
Projekt bez tytułu (73).jpg
fot. kadr z programu "Pytanie na śniadanie"
Powiązane
Paweł Kozioł, Janusz Tracz
Kto to powiedział: wójt z "Rancza" czy Tracz z "Plebanii"? Hitowy quiz