Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Pytanie na śniadanie": Sikora i Popek dostali wyzwanie, nie mogli wykrztusić słowa. "Tego nie było w scenariuszu"
Martyna Pałka
Martyna Pałka 05.04.2023 10:11

"Pytanie na śniadanie": Sikora i Popek dostali wyzwanie, nie mogli wykrztusić słowa. "Tego nie było w scenariuszu"

Pytanie na śniadanie
fot. kadr z programu "Pytanie na śniadanie"

Nietypowa sytuacja na żywo w programie "Pytanie na śniadanie". W pewnym momencie Aleksander Sikora dostał od zaproszonego do studia eksperta zaskakujące wyzwanie. Gość sam zwrócił uwagę, że prezenter “odczuł porażkę”.

Wszystko z powodu zaproszonych do studia śniadaniówki gości, którzy wraz z gospodarzami poruszyli temat strachu przed mówieniem i tego, jak skutecznie przeciwdziałać tej dolegliwości.

W studiu "Pytanie na śniadanie" powitano wyjątkowego gościa

W dzisiejszym wydaniu programu “Pytanie na śniadanie” Aleksander Sikora i Anna Popek gościli w swoim studiu eksperta od mowy, który wyjaśnił im, na czym polega zjawisko logofobii, czyli ogromnego strachu przed wypowiadaniem się.

Okazało się, że niektóre osoby odczuwają wręcz paniczny lęk przed wypowiedzeniem się i zakomunikowaniem czegoś innym ludziom. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie publicznych wystąpień, ale nawet codziennych sytuacji, gdy musimy porozmawiać z drugim człowiekiem. 

Aby lepiej nakreślić problem, specjalista zaproponował dziennikarzom wyjątkowe ćwiczenie, które miało sprawić, że poczują się jak osoby z logofobią.

Wygrała milion w "Milionerach", z pieniędzy już nic nie zostało. Niesłychane, co zrobiła z nimi seniorka

"Pytanie na śniadanie": Aleksander Sikora poległ na jednym zadaniu

Ekspert zaproponował dziennikarzowi, aby spróbował przedstawić swoją koleżankę bez używania jej imienia. Aleksander Sikora musiał tak zaprezentować telewidzom współprowadzącą, jakby zapomniał, że prezenterka ma na imię Anna. 

Później specjalista podniósł poziom trudności wyzwania i zasugerował prezenterowi, żeby podczas swojej wypowiedzi nie używał w ogólnie litery A w żadnym ze słów. Prowadzący “Pytanie na śniadanie” nie krył konsternacji, zwłaszcza że jest to bardzo popularna samogłoska i występuje w większości polskich słów.

Z pomocą chciała mu przyjść jego programowa koleżanka, ale ona również miała z tym zadaniem poważny problem.

"Pytanie na śniadanie": ekspert pokazał prowadzącym, czym jest logofobia

Chwilę później Anna Popek wpadła na krótkie rozwiązanie i zasugerowała koledze, że powinien przedstawić ją za pomocą zaledwie trzech słów: “Dzień dobry, Popek”, na które ona odpowiedziałaby odpowiednio i pociągnęła tę rozmowę.

Specjalista od mowy natychmiast wyjaśnił, że to jest problem towarzyszący osobom zmagającym się z logofobią. Nawet jeśli uda im się wybrnąć ze swojego zadania, odczuwają niedosyt i rozdrażnienie, że zachowali się nieodpowiednio i nieprofesjonalnie.

Okazało się, że logofobia to poważny problem, który towarzyszy wielu ludziom i znacznie utrudnia im nie tylko wypowiadanie się, ale również nawiązywanie kontaktów społecznych z innymi ludźmi. Co więcej, może ona również wpływać na kłopoty z płynnością mowy.

Zobacz zdjęcia:

Sikora 1.jpg
fot. kadr z programu “Pytanie na śniadanie”
Sikora 5.jpg
fot. kadr z programu “Pytanie na śniadanie”
Sikora 3.jpg
fot. kadr z programu “Pytanie na śniadanie”
Sikora 4.jpg
fot. kadr z programu “Pytanie na śniadanie”
Sikora 2.jpg
fot. kadr z programu “Pytanie na śniadanie”
Powiązane
wpadki w Familiadzie
Najsłynniejsze wpadki z “Familiady”! Pamiętacie je? “Więcej niż jedno zwierzę to”