Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Po powrocie z urlopu dostali dodatkowy rachunek. Kwota była ogromna
Michał Włoch
Michał Włoch 18.01.2020 14:21

Po powrocie z urlopu dostali dodatkowy rachunek. Kwota była ogromna

rachunek
fot. archiwum prywatne

Rachunek, jaki otrzymali powracający z urlopu turyści, zwalił ich z nóg. Gdy wracali do domu z wakacji, myśleli, że czeka ich powrót do normalnego życia. Niczego niespodziewający się podróżnicy otrzymali wezwanie do zapłacenia potężnej kwoty.

Podróżowanie to zjawisko, które sprawiło, że to właśnie gatunek ludzki skolonizował tę planetę. Obecnie nie musimy już płynąć przez oceany w drewnianym statku, witając po jego drugiej stronie nieprzyjaźnie nastawionych ludożerców. Pojawiły się samoloty i hotele – świat poszedł do przodu. Turyści nie spodziewali się, że za te luksusy zostanie im wystawiony dodatkowy rachunek…

Szokujący rachunek

Turyści z Nowej Zelandii postanowili spędzić urlop w luksusowym domku na Wyspach Cooka. Gdzie leżą wyspy Cooka? Jeszcze dalej od nas niż Nowa Zelandia – bardziej na wschód.

Ten malutki archipelag urzeka pięknymi plażami, palmami, oraz doskonałymi warunkami, w których turyści mogą spokojnie leniuchować.

Gdy Nowozelandczycy wrócili do domu, ku ich zdziwieniu otrzymali wezwanie do zapłaty niebagatelnej kwoty – 3 tysiące złotych Ich zdziwienie było niezmierne. Wkrótce mieli dowiedzieć się, dlaczego ktoś żąda od nich tak dużych pieniędzy

Skąd ten rachunek?

Okazało się, że właściciele domku Kaireva Beach House, państwo Wigmore musieli wynająć ekipę sprzątającą, która doprowadzała wynajęty przez Nowozelandczyków domek do stanu pierwotnego przez 12 godzin.

Lista zniszczeń i zabrudzeń była ogromna. Portal popularne.pl przytoczył treść maila, w którym właściciele obiektu wyliczają wszelkie szkody.

Ogromna ilość śmieci, zlew pełen brudnych naczyń, resztki jedzenia dosłownie wszędzie, poplamione i nadające się tylko do wyrzucenia, prześcieradła, poplamiona sofa, uszkodzona łazienka – napisali państwo Wigmore.

Turyści, którzy otrzymali gargantuiczny rachunek, zostali w prywatnej korespondencji państwa Wigmore nazwani najbrudniejszymi gośćmi na świecie.

Zaatakowani turyści starali się odeprzeć te argumenty, twierdząc, że nie mieli dostępu do odkurzacza ani środków czystości oraz faktem, że bardzo rano mieli samolot. Wspomnieli też, że w umowie nie istniał zapis o karze za bałagan – podaje popularne.pl

Jedno jest pewne – takiego zakończenia wymarzonych wakacji nigdy się nie spodziewali, a dodatkowa kwota poważnie wpłynęła na ich budżet.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

rachunek

Rachunek, który otrzymali turyści, wywołał szok.

rachunek

Nowozelandczycy mieli zrobić w domku prawdziwy bałagan.

rachunek

Nie bez powodu państwo Wigmore nadali im tytuł Najbrudniejszych Gości.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Objawy chorób trzustki, które widać na skórze. Nie wolno ich lekceważyć
  2. Uwielbiany polski wokalista cierpi na nieuleczalną chorobę. Druzgocące słowa gwiazdora
  3. Kim jest Jan Komasa? Reżyser nominowany do Oscara ma niezwykłą rodzinę
  4. Paznokcie u stóp, które budzą dreszcze. 10 zdjęć kobiet, które przesadziły z pedicurem
  5. Natalia Kukulska w dobitnych słowach o Viki Gabor. 12-latka długo ich nie zapomni

Źródło: popularne.pl

Powiązane
Uśmiech Dody
Poznajesz uśmiechy tych celebrytek? Nawet ich mężowie mogliby się pomylić!