Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Rolnicy. Podlasie": Uczestnik programu dopuścił się strasznego czynu, lekarka była przerażona. Jest wyrok sądu
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 27.04.2023 13:20

"Rolnicy. Podlasie": Uczestnik programu dopuścił się strasznego czynu, lekarka była przerażona. Jest wyrok sądu

traktor na polu
fot. Canva "luetho", zdjecie ilustracyjne, Facebook/Rolnicy. Podlasie

Były bohater serialu “Rolnicy. Podlasie” usłyszał prawomocny wyrok sądu. Mimo tego mężczyzna nie poczuwa się do winy. Początkowo złożył apelację do sądu, jednak została ona odrzucona. Mieszkaniec gminy Poświętne dopuścił się haniebnego czynu.

Wyrok podzielił społeczeństwo na dwa obozy. Dla jednych wymierzona kara jest za niska, a drudzy są zadowoleni z tego, że nareszcie poniesie on konsekwencje doprowadzenia zwierzęcia do takiego stanu.

Pies byłego bohatera serialu "Rolnicy. Podlasie" żył w skandalicznych warunkach

Pies bohatera programu “Rolnicy. Podlasie” miał na ciele wiele ran. W niektórych nawet zalęgły się larwy. Z guza, które zwierzę miało na łapie, sączyła się krew. W oczach psiak miał też ropę. Miał także kilka mniejszych problemów zdrowotnych. 

Owczarek w gospodarstwie pilnował i zaganiał bydło. Oskarżony trzymał go w złych warunkach i nie zapewniał mu dostępu do odpowiedniego pokarmu i wody. Mężczyzna nie zabrał psa do weterynarza, choć wyraźnie potrzebował on lekarskiej interwencji. 

"Wyciągnęli ją z łóżka", później doszło do tragedii. Porażające, co spotkało córkę Martyny Wojciechowskiej

Pies byłego uczestnika serialu "Rolnicy. Podlasie" był w bardzo złym stanie

Sprawę kilka lat temu nagłośniła Karolina Kosała, która prowadzi lokalny dom dla zwierząt. O kłopotach psa poinformowała ją lekarka tamtejszej przychodni. Pies się do niej przybłąkał. Przyznała wtedy, że nigdy nie widziała zwierzęcia w tak złym stanie. 

Sprawa została zgłoszona odpowiednim organom. Mężczyzny, który brał udział w produkcji “Rolnicy. Podlasie” nie było na ogłoszeniu wyroku. Tłumaczył on, że pies nie jest jego, tylko jego ojca i nikt się nad nim nie znęcał. 

Bohater programu "Rolnicy. Podlasie" usłyszał wyrok sądu

Pomimo jego tłumaczeń sąd zadecydował inaczej. Mężczyzna dostał karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Musi także wpłacić 4 tysiące złotych na schronisko dla zwierząt w Białymstoku. Sąd wziął przy tym pod uwagę okoliczność łagodzącą, którą jest brak uprzedniej karalności oskarżonego.

Na szczęście jest to jedynie pojedynczy występek wśród bohaterów programu “Rolnicy. Podlasie”. Na ogół postacie, które w nim występują, budzą wśród widzów pozytywne odczucia. Wiele dobrego dzieje się w Plutyczach u Gienka i Andrzeja.

Źródło: kobieta.wp.pl

Powiązane
Joanna Bartel i Krzysztof Hanke
Czy dogadasz się ze Ślązakami? Nie każdy poradzi sobie z tym quizem