Lifestyle.Lelum.pl > Programy > “Rolnik szuka żony”: Ania posypuje głowę popiołem. Jej słowa o Jakubie wywołały istną burzę. Co on na to?
Julia Bogucka
Julia Bogucka 11.01.2024 19:37

“Rolnik szuka żony”: Ania posypuje głowę popiołem. Jej słowa o Jakubie wywołały istną burzę. Co on na to?

Ania "Rolnik szuka żony"
Instagram

Anna i Jakub to jedna z popularniejszych par z programu “Rolnik szuka żony”. Ich relacja zawiązała się w trakcie 10. edycji show. Rolniczka straciła głowę dla mężczyzny, a krótko po emisji programu postanowili razem zamieszkać. Chodzą słuchy, że myślą nawet o wspólnym dziecku. W głowach internautów od dawna pojawiało się pytanie, jak to możliwe, że oboje mieszkając w Wielkopolsce nigdy na siebie nie wpadli. Ostatnio Anna postanowiła rozwiać wątpliwości w tej kwestii, ale zdaje się, że jednak trochę skomplikowała sprawy. Co o tym myślicie?

"Rolnik szuka żony" hitem TVP

“Rolnik szuka żony” to program nadawany na stacji TVP od 2014 roku. Szybko stał się wielkim hitem i tym sposobem nieprzerwanie do teraz pojawia się w ramówce Telewizji Polskiej. Format gromadzi przed ekranami miliony oglądających i mimo spadkowych wyników, wciąż jest jedną z najbardziej popularnych rozrywek dla telewidzów. 

Program przedstawia losy rolników z całej Polski poszukujących prawdziwej miłości. W każdym sezonie poznajemy kilka osób, które wybierają potencjalnych kandydatów na partnerów po zapoznaniu się z nadesłanymi listami. W każdym odcinku poznajemy perypetie uczestników, oglądamy ich randki, kłótnie i dramatyczne wybory. Dziś wiemy, że niektóre ze związków nawiązanych podczas programu przetrwały próbę czasu i do dziś tworzą szczęśliwe relacje.

Anna i Grzegorz Bardowscy mają ważny powód do świętowania. Płyną gratulacje od fanów "Dziecka spodziewamy się wiosną". Cudowne wieści od pary z "Rolnik szuka żony"

"Rolnik szuka żony" - sielanka Ani i Jakuba

Ania i Jakub to jedna z najbardziej lubianych par, których relacja zawiązała się w 10. edycji programu “Rolnik szuka żony”. Anna zgłosiła się do programu jako rolniczka zajmująca się uprawą pomidorów malinowych i ogórków szklarniowych. Postanowiła znaleźć miłość swojego życia w telewizji. Jak się okazało, jej serce skradł Jakub - menadżer kilku restauracji w Ostrowie Wielkopolskim

Para po programie zamieszkała razem i planuje kolejne kroki w swojej relacji. Jak zdradziła Anna, nie tylko myślą o dziecku, ale nawet już się go spodziewają. Poród zaplanowany jest na wiosnę.

“Założenie rodziny to jest naturalny element związku. Jeżeli ludzie traktują się poważnie, to jest naturalne, że chcą mieć razem dziecko. Ja mówiłam o tym od początku, Kuba też.”

- zdradziła rolniczka w rozmowie z “Faktem”.

ZOBACZ TEŻ: Przeżyła dramat, za to… z kim poszła na Sylwestra? Poruszające wyznanie Eli z “Rolnik szuka żony”

"Rolnik szuka żony" - Ania naprostowuje sytuację

Jak się okazuje, świeżo upieczona para miała się na wyciągnięcie ręki już wcześniej. Oboje bowiem pochodzą z Wielkopolski. Fani Ani i Kuby zachodzili w głowę, jak to możliwe, że nie spotkali się ze sobą przed programem. Podczas ostatniej serii Q&A, którą zorganizowała Ania na swoim Instagramie, jedna z osób obserwujących jej profil postanowiła zadać to pytanie, by rozwiać wreszcie wszelkie wątpliwości. W odpowiedzi rolniczka napisała, że codziennie bywała w restauracji prowadzonej przez Kubę i że przed programem był on jej marzeniem sennym! 

W Internecie zawrzało. Takiej informacji nikt się nie spodziewał. Czy to naprawdę możliwe, że para znała się wcześniej, a i tak postanowiono wziąć udział w programie? Na kolejną wypowiedź Ani w tym temacie nie trzeba było długo czekać. Anna nagrała filmik, w którym naprostowała swoje odpowiedzi:

“Wyjaśniam. Żartowałam, ponieważ dostałam mega dużo takich pytań, kilka razy odpowiedziałam sarkastycznie. Niektórzy zrozumieli mnie od razu, a niektórzy potraktowali te moje wypowiedzi na poważnie. Prawda jest jedna, nie znałam się z Kubą przed programem”

- powiedziała. Czy to sprostowanie było rzeczywiście jej pomysłem? Jak myślicie, co na to wszystko Kuba?

Powiązane
zabawy z PRL-u
Czy pamiętasz, na czym polegały zabawy z PRL?