Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Roman Giertych komentuje sprawę wypadku radiowozu z nastolatkami. „Nie udzielono im żadnej pomocy”
Martyna Pałka
Martyna Pałka 07.01.2023 21:56

Roman Giertych komentuje sprawę wypadku radiowozu z nastolatkami. „Nie udzielono im żadnej pomocy”

Roman Giertych
fot. KAPiF; Pexels/cottonbro studio

Roman Giertych zabrał głos w sprawie kontrowersyjnego wypadku policyjnego radiowozu z dwoma nastolatkami w środku. Prawnik reprezentuje młodszą z dziewczyn w sądzie. 

Polityk i mecenas sugeruje, że zabranie nastolatek do radiowozu nie miało na celu zawiezienia ich na komendę policji. Co więcej, adwokat twierdzi, że policja pomaga dwóm zaangażowanym w sprawę funkcjonariuszom.

Roman Giertych szczerze o wypadku radiowozu z dwoma dziewczynami

Mecenas nagrał 13-mintuowe wideo, w którym na prośbę mamy 17-latki, która ucierpiała w wypadku radiowozu, komentuje całą sytuację. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w miejscowości Dawidy Bankowe w okolicy Piaseczna. Roman Giertych rozpoczął nagranie od przedstawienia okoliczności zaistniałego zdarzenia.

– Grupa młodzieży dwoma samochodami jechała wieczorem na spotkanie, zobaczyli oni pożar wzdłuż drogi, paliły się krzaki, próbowali ten pożar ugasić, ale nie dali rady, więc wezwali straż pożarną i policję. Gdy policja przyjechała, pożar był już ugaszony przez strażaków, ale policjanci zaczęli z niewiadomych powodów spisywać młodzież, która zawiadomiła o pożarze – opowiadał mecenas w zamieszczonym na YouTubie nagraniu.

Z dalszych słów prawnika wynika, że wezwani na miejsce funkcjonariusze policji nakazali dwóm nastolatkom wsiąść do radiowozu. W ten sposób 17-letnia klientka adwokata i jej 19-letnia przyjaciółka znalazły się w samochodzie policji.

– Jeden z policjantów wskazując na świecącego się koguta w wozie strażackim, rzucił do dziewczyn, że może im pokazać innego koguta.  Następnie starszy z policjantów zapytał się młodzieży, czy mają narkotyki, a ci odpowiedzieli, że nie. Wybrał jedną z dziewczyn i kazał jej wsiąść do samochodu. Przerażona dziewczyna wsiadła, ale poprosiła koleżankę — moją klientkę — aby wsiadła do samochodu razem z nią —  tłumaczył dalej Roman Giertych.

Roman Giertych w mocnych słowach o kontrowersyjnym wypadku policjantów

W dalszej części nagrania polityk opowiada o kulisach samego wypadku. Z jego słów wynika, że rozpędzony radiowóz uderzył na zakręcie w drzewo około godziny 21:00. Podkreślił również, że nastolatki nie miały zapiętych pasów, o czym wielokrotnie informowały niewzruszonych policjantów.

Roman Giertych podkreśla, że radiowóz jechał w przeciwnym kierunku niż ten, w którym znajduje się komenda policji. Przytoczył również szczegóły zachowania policjantów po uderzeniu w drzewo.

–  Samochód z dużą prędkością przejechał dwa kilometry i na zakręcie uderzył w drzewo po godzinie 21 — przypomina Giertych. Dodaje, że dokonano wizji lokalnej i zakręt, na którym doszło do wypadku, prowadzi na dróżkę w stronę lasu. Zupełnie w drugą stronę była komenda policji. Po wypadku dziewczyny wyczołgały się z samochodu. — Podszedł do nich młodszy policjant i zapytał, czy nic się nie stało, a starszy powiedział: „spi********* stąd”. Nie udzielono im żadnej pomocy, nie wezwano karetki – wyznał w nagraniu mecenas młodszej z nastolatek.

Prawnik zaapelował również do osób, które były świadkami  kontrowersyjnego zdarzenia, aby w ramach zachowania anonimowości zwróciły się do jego kancelarii. Skomentował również zachowanie policji.

 Mamy do czynienia z bardzo poważną sprawą. Doszło do naruszenia kilku przepisów kodeksu karnego. A przede wszystkim nie został wyjaśniony motyw, dlaczego policja z grupy młodzieży wybiera dwie dziewczyny i wywozi je w nocy do lasu bez żadnej podstawy prawnej. To powinno być wyjaśnione. W przekonaniu rodziny, policja już na wstępnym etapie zachowuje się tak, jakby pomagała policjantom uniknąć odpowiedzialności karnej. Wypowiedzi nadkomisarza Marczaka są nakierowane na to, aby uchronić od odpowiedzialności policjantów. Dochodzą do mnie informacje, że tego typu zdarzenia, a nawet gorsze, miały miejsce wcześniej na terenie Pruszkowa i okolic – zakończył swoje nagranie Roman Giertych.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

    1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
    2. Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
    3. Nie żyje 10-letni chłopiec. Cała Polska wstrzymywała oddech, kiedy doszło do tragedii